Urzędnicy zatrudnieni w kieleckich ratuszu będą więcej zarabiać. Radni podczas sesji rady miasta zaakceptowali zaproponowane przez władze Kielc przesunięcia budżetowe w wysokości 3,6 mln zł. Pieniądze mają zagwarantować wzrost wynagrodzenia m.in osób zarabiających najniższe pensje.
Pojawiło się jednak wiele głosów krytycznych mówiących, że te działania są powierzchowne i co więcej nie uwzględniają regulacji pensji osób zatrudnionych w instytucjach podległych ratuszowi. Co więcej część radnych wskazywała, że wynagrodzenia nie były podnoszone od wielu lat.
Regulacja zakłada, że wszyscy pracownicy otrzymają 350 zł brutto, a dodatkowo kierownik jednostki, na każdego podwładnego dostaje 100 zł do puli, którą później może w swoim dziale podzielić uznaniowo. Przykładowo w przypadku 10 osób dostaje 1 tys. zł. do podziału.
Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości jest zdania, że zachowanie władz miasta w kwestii traktowania pracowników urzędu miasta oraz podległych mu jednostek jest skandaliczne.
– Nie może być tak, że jedni pracownicy są traktowani lepiej, a drudzy gorzej. Oczywiście pracownikom ratusza te podwyżki się należą. Dla wielu z nich jest to pierwsza obok wzrostu płacy minimalnej podwyżka od wielu lat. W tych działaniach należy uwzględnić jednostki podległe ratuszowi, których pracownicy także domagają się wzrostu wynagrodzeń – mówi.
W opinii radnego skandaliczne jest również i to, że radnym zaprezentowano dane, które nie były zgodne z rzeczywistością.
Jak się bowiem okazuje 80 proc. osób zatrudnionych otrzymuje wynagrodzenie minimalne – podkreśla Marcin Stępniewski.
Przewodniczący rady Jarosław Karyś także ma nadzieję, że władze miasta wygospodarują pieniądze na podwyżki dla pracowników instytucji podległych ratuszowi.
– Pieniędzy było niewiele. Te ponad 3,5 mln zł nie zadowala tak naprawdę nikogo. Mam nadzieję, że zaproponowane w najbliższym czasie przez Bogdana Wentę kwoty będą o wiele większe – zaznacza.
Podobnego zdania jest Monika Kowalczyk z Koalicji Obywatelskiej, która uważa, że przedstawione przez władze miasta rozwiązanie ma wartość symboliczną.
– Nie zapominajmy, że urzędnicy po otrzymaniu tych regulacji płac lada moment mogą znów zarabiać płacę minimalną lub niewiele ponad tę stawkę. W stosunku do wieloletnich pracowników magistratu jest to mocno niesprawiedliwe. Należy też zastanowić się co zrobić z osobami zatrudnionymi w jednostkach miejskich, których pensje nie były jeszcze regulowane. Miejmy nadzieję, że jest to dopiero początek dyskusji na ten temat i zmian na lepsze – dodaje radna.
Za akceptacją w Wieloletniej Prognozie Finansowej oraz zmianami budżetowymi zagłosowało 22 radnych.
Od głosu wstrzymały się 3 osoby – Anna Myślińska – Koalicja Obywatelska, Marcin Stępniewski – Prawo i Sprawiedliwość, Maciej Bursztein – Bezpartyjni i Niezależni.
W porządku obrad znajduje się jeszcze uchwała dotycząca dokapitalizowania Korony Kielce S.A. w kwocie 3 mln zł.