Ciąg dalszy oszczędności wprowadzonych przez władze Kielc. Tym razem dotknęły estetyki miasta. Białe stokrocie, czerwone begonie, czy żółte i pomarańczowe aksamitki co roku ozdabiały główne kieleckie ulice. Jak się okazuje tej wiosny w wielu miejscach ich zabraknie. Na przykład na rondach, gdzie nie będzie nowych nasadzeń.
Renata Gruszczyńska, prezes Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych zapewnia, że w innych ważnych miejscach nowe rośliny się pojawią.
– Kwiaty pojawią się tradycyjnie w parku miejskim, czyli na figurach pawia i łabędzia. Będą to begonie, szałwie, starce i aksamitki. Nasadzenia przeprowadzimy również w pobliżu zalewu, przy pomniku św. Nepomucena. Kwiatami obsadzone zostaną też kwatery pod lipami na Rynku. Tam posadzimy stokrotki, a później begonie. Jednak z uwagi na to, że nie otrzymaliśmy od Miejskiego Zarządu Dróg zlecenia na obsadę rond, nie planujemy takich działań w tym roku. Będą tam rosły rośliny wieloletnie. Z pewnością zakwitną tulipany – mówi prezes Zieleni Miejskiej.
Renata Gruszczyńska, dodaje że nowe kwiaty nie będą hodowane w szklarniach spółki. Bardziej opłaca się je kupić.
– Biorąc pod uwagę fakt, że nie będziemy obsadzać kwiatami głównych ciągów komunikacyjnych, zdecydowaliśmy, że ta niewielka ilość roślin, która ma pojawić się w parku miejskim, okolicach Rynku, czy zalewu zostanie zakupiona. Nie opłaca się utrzymywać całosezonowej szklarni – tłumaczy Renata Gruszczyńska.
W tym roku w ramach wiosennej oraz letniej obsady posadzone zostanie około 20 tys. ozdobnych roślin. W poprzednich latach w szklarniach Zieleni Miejskiej hodowano około 50 tys. kwiatów rocznie.