Ukrainiec Kyryło Petrow nie pomoże Koronie w kolejny meczu o ligowe punkty. 32-letni piłkarz będzie pauzował za kartki w 22. kolejce PKO BP Ekstraklasy, w której kielczanie zmierzą się w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań.
Kyryło Petrow nie dokończył, wygranego przez „żółto-czerwonych” 1:0, spotkania z Lechią Gdańsk. Wychowanek Dynama Kijów musiał opuścić murawę w 60. minucie, po dwóch żółtych kartkach, którymi został ukarany za bardzo podobne faule na Macieju Gajosie. Były to jego napomnienia odpowiednio numer cztery i pięć. Osłabiona Korona zdołała jednak utrzymać korzystny rezultat do ostatniego gwizdka arbitra.
Trener kielczan Kamil Kuzera mimo, że jego drużyna znalazła się w niemałych opałach, nie miał pretensji do byłego kolegi z boiska.
– Te faule nie wynikały z jego głupoty, ale z zaangażowania w grę. Takie rzeczy się po prostu zdarzają. Musimy się oczywiście wystrzegać takich przewinień. Doświadczony piłkarz powinien pewne rzeczy lepiej rozegrać, ale cóż, widocznie tak miało być. Najważniejsze, że wszystko skończyło się happy endem – podkreślił 39-letni szkoleniowiec.
Kyryło Petrow występował ostatnio na pozycji defensywnego pomocnika i w Grodzisku Wielkopolskim zastąpi go z pewnością Adam Deja. Mecz 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona zmierzy się z Wartą Poznań, zostanie rozgrany w sobotę 25 lutego o godzinie 17.30.