Stopa bezrobocia w styczniu 2023 roku wyniosła 5,5 proc. wobec 5,2 proc. miesiąc wcześniej – podał Główny Urząd Statystyczny.
Jak podał GUS, liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 857,6 tys. wobec 812,3 tys. osób miesiąc wcześniej.
– W urzędach pracy w styczniu 2023 roku zarejestrowano 131,5 tys. nowych bezrobotnych, tj. więcej niż przed miesiącem (o 16,4 proc.) i przed rokiem (o 14,9 proc.) – napisano.
W końcu stycznia 159 pracodawców zadeklarowało zwolnienie 14,9 tys. pracowników, w tym 3,4 tys. osób z sektora publicznego.
Bezrobocie nieznacznie wzrośnie
– W najbliższych miesiącach oczekujemy niewielkiego wzrostu stopy bezrobocia – ocenił Sebastian Sajnóg z PIE, komentując dane GUS. Według analityka spowolnienie gospodarcze przełoży się głównie na mniejszą liczbę nowych ofert pracy i wolniejszy wzrost wynagrodzeń, nie zaś dużą liczbę zwolnień.
Sebastian Sajnóg zwrócił uwagę, że – jak podał GUS – bez pracy pozostawało 499 tys. osób, tj. o 3 tys. mniej niż w poprzednim kwartale. Z kolei miesięczne dane dotyczące bezrobocia rejestrowanego wskazały wzrost stopy bezrobocia w styczniu z 5,2 proc. do 5,5 proc., co jest „nieco większą zmianą niż w ubiegłym roku”.
Analityk oczekuje w najbliższych miesiącach „niewielkiego wzrostu stopy bezrobocia”.
– W obliczu spowolnienia gospodarczego pracodawcy w pierwszej kolejności ograniczą rekrutację lub wzrost wynagrodzeń, starając się utrzymać zatrudnienie. Zwolnienia zaś będą traktować jako ostateczność – prognozuje.
Jak wyjaśnił Sajnóg, taki obraz już obecnie można zaobserwować w danych. W styczniu liczba nowych ofert pracy wzrosła z 68,3 tys. do 91 tys. – To jednak o 20 proc. mniej niż rok wcześniej – zauważył.
Liczba zwolnień grupowych – jak podkreślił analityk – pozostaje niewielka. GUS podał, że w styczniu według deklaracji zakładów pracy zostało zwolnionych 14,9 tys. pracowników.
– Rok temu było to 21,3 tys. Badania ankietowe Randstad wskazują, że utraty pracy mocno obawia się około 9 proc. pracowników – podsumował Sajnóg.
Nie ma spowolnienia na rynku pracy
– Najnowsze dane GUS o stopie bezrobocia oraz wynagrodzeniach i zatrudnieniu pokazują, że nie ma spowolnienia na rynku pracy – ocenił ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka. Podkreślił, że pracodawcy w większości deklarują utrzymanie zatrudnienia.
Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 857,6 tys. wobec 812,3 tys. osób miesiąc wcześniej.
– Mimo wzrostu bezrobocia było ono na tak niskim poziomie w styczniu jedynie w 2020 roku – zauważył Mariusz Zielonka.
W ocenie eksperta Konfederacji Lewiatan sytuacja na rynku pracy jest nadal bardzo dobra, a urzędy pracy mają 60 tys. nieobsadzonych etatów. Zastrzegł, że trzeba jednak brać pod uwagę także ukryte bezrobocie, czyli osoby tracące pracę, które nie zgłaszają się do urzędów pracy.
– Tak zapewne dzieje się w przypadku uchodźców z Ukrainy – stwierdził.
Mimo to w opinii ekonomisty najnowsze dane GUS o stopie bezrobocia oraz wynagrodzeniach i zatrudnieniu pokazują, że na rynku pracy nie ma spowolnienia.
– Zatrudnienie nadal rośnie, a bezrobocie, jeśli wzrasta, to w przedziałach które nie budzą obaw – ocenił. – Rosną również wynagrodzenia, i to w tempie dwucyfrowym, a pracodawcy przynajmniej na razie deklarują w większości utrzymanie zatrudnienia – podkreślił.