Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego wystąpił w centrum kongresowym Targów Kielce. Koncert pt. „Rzuciliśmy życie na szańce” rozpoczął w województwie świętokrzyskim uroczystości upamiętniające Żołnierzy Niezłomnych.
Organizatorami duchowej uczty byli Dorota Koczwańska-Kalita, Naczelnik Kieleckiej Delegatury IPN oraz Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski. Na scenie wystąpili chór, balet i soliści Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego oraz orkiestra symfoniczna pod batutą Tomasza Labunia i Piotra Racewicza. Uroczystość poprowadził Radosław Podsiadły.
Dorota Koczwańska-Kalita podkreśliła, że sceniczna forma ekspresji pomaga wrócić pamięcią do lat, które znamy tylko z książek i filmów.
– Takie widowisko działa na nasze emocje i jesteśmy w stanie uzmysłowić sobie, czym tak naprawdę była wolność, walka o nią i danina, którą oddali niezłomni, czyli własne życie – dodała naczelnik kieleckiej delegatury IPN.
Wojewoda Zbigniew Koniusz przyznał po koncercie, że jest pokrzepiony emanacją artyzmu, jaka popłynęła ze sceny.
– Przeszliśmy tu parę ładnych lat w historii Polski. Cieszę się, że widzowie tak dopisali i to w różnym wieku, widziałem naszych kombatantów dobiegających prawie „setki”, ale i malutkie dziecko, które może nie miało nawet roczku – podkreślał wojewoda.
Wśród publiczności można było spotkać także wojskowych. Jeden z żołnierzy, prowadzący za rękę małego synka, powiedział, że jego zdaniem, obecność na takim wydarzeniu z dzieckiem to kontynuowanie tradycji.
– Mnie takie piosenki śpiewał mój dziadek, ja śpiewam mojemu synowi. Jest okazja, by się z tym zapoznał, a chciałbym, żeby był z tym „za pan brat” – dodał mundurowy.
Na widowni zasiadł także pan Zbigniew, który ocenił, że właśnie w takiej formie koncerty mają najwięcej sensu.
– Podobało mi się, że wiele matek przyszło dzisiaj z dziećmi. Dla takiego dziecka to jest nauka i najlepsze zrozumienie, jak te dawne czasy wyglądały – mówił uczestnik koncertu.
Obecny na koncercie senator Krzysztof Słoń podkreślił, że żołnierze wyklęci zostawili nam testament, a w nim zadania dla naszego pokolenia.
– Mamy odnaleźć i wydobyć z grobów śmierci, co do jednego, szczątki ich umęczonych i zakatowanych ciał. Godnie pochować, na grobach zapalić świece i złożyć kwiaty. Drugim zadaniem dla nas jako społeczeństwa i narodu, jest jednoczyć się wokół pamięci o nich i wdzięczności dla nich. Trzecie zadanie to każdego dnia czynić Polskę wielką, silną gospodarczo i potężną militarnie. Tylko wtedy życie Żołnierzy Niezłomnych, ich cierpienie, wyrzeczenia, trud i krew nie pójdą na marne – wymienił parlamentarzysta.
Senator Jarosław Rusiecki dodał, że piosenka żołnierska to najlepsza przyjaciółka żołnierza, zwłaszcza w okopie.
– Piękny koncert. To wspaniały wstęp do świętowania i przypominania tego, że żołnierzom niezłomnym zawdzięczamy wolność. Oni oddali za to życie, my czcimy ich pamięć – podsumował polityk.