Skomplikowaną operację przeprowadzą w piątek lekarze szpitala dziecięcego w Olsztynie. 12-letni pacjent z Gierzwałdu ma bardzo rzadką chorobę wrodzoną, która pojawia się raz na 300 tysięcy urodzeń.
Czym jest Zespół Suszonej Śliwki wyjaśnia prof. Łukasz Krakowczyk, który przeprowadzi zabieg.
– Wada polega na tym, że dziecko nie ma powłok brzucha. To jest taki żabi brzuch. Suszona śliwka dlatego, że ten żabi brzuch jest cały pomarszczony. Jest bardzo duży naddatek tkanek miękkich, ponieważ jama brzuszna jakby wypycha narządy na zewnątrz. Nie ma bariery powięziowo-mięśniowej w brzuchu. Walczymy o to, by dziecko prawidłowo poruszało się, a przede wszystkim, żeby przewód pokarmowy działał prawidłowo. W drugiej o efekt estetyczny.
Profesor Krakowczyk wyjaśnił też, na czym będzie polegała operacja.
– Pobieramy dwa płaty powięziowo-mięśniowe z ud. Przenosimy je w tunelu podskórnym i odtwarzamy powłoki brzucha.
Lekarz opowiedział, z czym na co dzień zmagają się pacjenci z taką wadą.
– Porusza się, normalnie chodzi. Ten efekt estetyczny jest u niego niedobry, jest ten brzuch duży i nie spełnia swoich funkcji, tzn. dziecko ma problemy z prawidłowym funkcjonowaniem przewodu pokarmowego. Ma też problemy z codzienną aktywnością fizyczną. Takie dziecko nie robi pompek, brzuszków, nie ćwiczy na w-fie. Poprzednie trzy przypadki, które zoperowaliśmy, działają rewelacyjnie i dzieci wróciły do normalnych zajęć.
Z nadzieją do tej operacji podchodzi mama Nikodema, Agnieszka Kaczmarczyk.
– Na pewno nie będzie się czuł inny od pozostałych dzieci. Będzie mógł wreszcie grać w swoją wymarzoną piłkę nożną. Wygląd też będzie lepszy. Ma już 12 lat, chce się podobać dziewczynom w klasie. Uczyliśmy go, że jest normalny i nie jest inny od pozostałych.
Będzie to czwarta tego typu operacja w Polsce. Poprzednie przeprowadzono w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka. Operacja ma potrwać około 6 godzin.