Kazimierza Wielka podejmuje kolejne kroki by zostać uzdrowiskiem. Na razie po potwierdzeniu walorów leczniczych klimatu i wód ma nadany status obszaru ochrony uzdrowiskowej. Jej atutem są wody siarczkowe, ale zanim pierwsi kuracjusze się pojawią muszą powstać gabinety fizjoterapii, domy zdrojowe, pijalnie wód, czy park.
Jedną z inwestycji, która wpisywałaby się w charakter uzdrowiska jest powstający basen z wodą siarczkową, informuje burmistrz Adam Bodzioch. Oddanie otwartego kąpieliska, które znajduje się przy pływalnie jest już opóźnione o ponad dwa lata.
– Jego budowa praktycznie dobiega końca. Zostały jeszcze procedury związane z uzyskaniem różnego rodzaju pozwoleń. Można przypuszczać, że w drugim półroczu ten basen zacznie funkcjonować – dodaje.
Kolejnym krokiem jest uzbrojenie gruntów, na których w przyszłości mogą powstać obiekty sanatoryjne. Na ten cel urząd pozyskał dofinansowanie z Polskiego Ładu. To obszar w okolicach kazimierskiego zalewu wchodzący do strefy A i ma prawie 100 hektarów. 60 proc. muszą stanowić tereny zielone, reszta przeznaczona zostanie pod zabudowę. Burmistrz dodaje, że teren będzie przygotowany do końca tego roku. Liczy, że zachęci to potencjalnych inwestorów do rozpoczęcia tu działalności gospodarczej.
W sprawie nadania statusu uzdrowiska kluczowe jest także powstanie zakładu przyrodoleczniczego.
– Jesteśmy na etapie rozmów z podmiotami leczniczymi, którzy w wolnych lokalach, a taki posiadamy np. po byłym gimnazjum czy pływalni, mogliby uruchomić gabinety rehabilitacyjne i rozpocząć zabiegi. To pozwoli ubiegać się o pełny status uzdrowiska. Obecnie posiadamy status obszaru ochrony uzdrowiskowej –przypomina.
Oznacza to, że miasto ma potwierdzone właściwości lecznicze klimatu i wód. Badania potwierdzają, że Kazimierza Wielka ma dużo bogatsze złoża niż Busko-Zdrój. Są bardzo wydajne i bogate w siarkę, brom i jod.
Do kwestii terminu przekształcenia Kazimierzy w uzdrowisko burmistrz podchodzi ostrożnie mówiąc jedynie, że nastąpi to po zakończeniu szeregu inwestycji związanych z budową infrastruktury zdrojowej. Wówczas gmina ponownie będzie musiała się zwrócić do Ministerstwa Zdrowia o uznanie statusu uzdrowiska i wydanie decyzji zezwalającej na prowadzenie lecznictwa uzdrowiskowego na terenie miasta.
Każdy kurort co 10 lat musi przedstawić resortowi tzw. operat uzdrowiskowy, który potwierdza spełnianie wymagań określonych ustawą. W przypadku Kazimierzy Wielkiej urząd za dwa lata jeszcze raz będzie musiał przeprowadzić badanie wody i powietrza.
Kazimierza Wielka jest trzecim po Busku i Solcu-Zdroju miastem w regionie, które ma status uzdrowiska. O taki ubiega się teraz Czarniecka Góra w gminie Stąporków, która przed II wojną światową była uzdrowiskiem.