Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nad Europą nadal dominować będą niże z ośrodkami nad Finlandią, Atlantykiem i Bałkanami oraz związane z nimi układy frontów atmosferycznych. Zachodnia i częściowo centralna Europa zacznie dostawać się w zasięg wyżu z centrum nad Francją. Polska znajdzie się na skraju tego wyżu, którego centrum przesunie się znad Francji nad Austrię.
Polska właśnie znajduje się w oddziaływaniu niżu Flurin, którego centra znajdują się nad Finlandią oraz południową Szwecją. Niż ten posiada system frontów atmosferycznych, którego front ciepły przemieszczał się nad Polską.
We wtorek (14 marca) po południu na północnym zachodzie przed nadciągającym frontem pojawi się konwekcja skutkująca powstaniem komórek konwekcyjnych dających punktowe silne opady deszczu. Niewykluczone, że z niektórych może zagrzmieć. Jest też szansa na pojawienie się burz, które będą dosyć żywotne i będą przynosić silne porywy wiatru oraz opady drobnego gradu.
Z upływem czasu podczas przemieszczania się frontu, opady deszczu będą zamieniać się w opady mieszane bądź marznące opady deszczu, a następnie opady śniegu. Największa szansa na pojawienie się opadów śniegu na tyłach frontu atmosferycznego występuje w Polsce północno zachodniej i północnej oraz południowo wschodniej.
Jak podaje portal lowcyburzpim.pl: front chłodny wkroczy nad województwa północno zachodnie już we wtorek koło godziny 17:00 bądź 18:00. Do północy obejmie województwa centralne, a nad ranem będzie już nad województwami wschodnimi. Koło godziny 8:00 rano w środę powinien opuścić nasz kraj.
Tak więc w środę (15 marca) czeka nas zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami. Rano możliwe jeszcze słabe opady deszczu. Temperatura maksymalna 6 st. C. Wiatr słaby i umiarkowany, okresami porywisty, północno-zachodni. Czwartek (16 marca) pogoda będzie podobna, ale od piątku (17 marca) synoptycy IMGW zapowiadają ocieplenie.