Na wniosek mieszkańców, ratusz zlecił przygotowanie opinii prawnej na temat planowanych inwestycji deweloperskich na kieleckim osiedlu Baranówek. Sprawa dotyczy ewentualnych odszkodowań dla deweloperów.
Jak wielokrotnie informowaliśmy, mieszkańcy tej części miasta kategorycznie sprzeciwiają się powstaniu w swoim sąsiedztwie nowych inwestycji wielomieszkaniowych. Z kolei deweloperzy, którzy otrzymali już od miasta warunki zabudowy dla działek zapowiadają, że jeśli nie otrzymają zgody na realizację swoich planów, to wystąpią do władz Kielc o odszkodowania.
Temat po raz kolejny poruszyli radni zasiadający w komisji ładu przestrzennego i gospodarki nieruchomościami. Przewodniczący komisji, Zdzisław Łakomiec wskazuje, że mimo licznych głosów sprzeciwiających się dalszej zabudowie osiedla pojawiają się też osoby, które chcą powstania budynków wielorodzinnych. Są to przede wszystkim właściciele działek, którzy otrzymali od władz miasta zgodę na realizację inwestycji deweloperskich. Nieruchomości są zlokalizowane przy ulicach: Żółkiewskiego, Czarnieckiego, Chodkiewicza i Sobieskiego.
– Ta opinia prawna będzie jutro (16 marca). Została przygotowana na wniosek mieszkańców osiedla. Kielczanie zwrócili się do prezydenta, by przygotowała ją zewnętrzna kancelaria. Jednak włodarz miasta ma już zawartą umowę na obsługę spraw dotyczących miasta z jedną z kancelarii. To właśnie ta firma przygotowała opinię, która wyjaśni sprawę ewentualnych odszkodowań. Opinia prawna nie jest jednak wiążąca. Decyzja w tej sprawie należy do sądu – tłumaczy.
Według szacunków miejskich urbanistów, jeśli deweloperzy wystąpią o wypłatę odszkodowań z tytułu braku możliwości gospodarowania swoją własnością, ratusz może być zmuszony do wypłat rekompensaty w wysokości od 3 mln do nawet 20 mln zł.
Radny podkreśla, że pewnym rozwiązaniem mogłaby być zmiana parametrów planowanych inwestycji, a dokładnie ograniczenie ich rozmiarów.
– Tu jednak pojawia się problem. Miejscy urzędnicy poinformowali nas, że zmiana jednego zapisu w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego sprawi, że cała procedura jego uchwalenia wydłuży się o kolejne sześć miesięcy. W międzyczasie mogą pojawiać się kolejne wnioski o wydanie warunków zabudowy. Oczywiście prezydent Kielc będzie mógł je zawiesić na dziewięć miesięcy. Jednak musimy brać pod uwagę to, że miasto nie wyrobi się w pół roku. Wtedy oprócz tych siedmiu inwestycji ratusz będzie musiał zaakceptować kolejne wnioski. A z tego, co wiemy, nie brakuje inwestorów zainteresowanych tym terenem – podkreśla Zdzisław Łakomiec.
Miejscy urzędnicy do 20 marca mają czas na rozpatrzenie uwag, które mieszkańcy Baranówka złożyli do projektu planu zagospodarowania przestrzennego. Na ich podstawie opracowany zostanie projekt uchwały, która następnie będzie przedstawiona pod głosowanie rady miasta.