Chociaż od publicznej debaty na temat pomocy dla szczypiornistów Industrii Kielce minął tydzień nadal nie wiadomo czy drużyna otrzyma wsparcie miasta. Podczas debaty zarówno prezydent Kielc Bogdan Wenta, jak i radni deklarowali pomoc dla klubu. Problem polega jednak na tym, że nikt nie wskazuje skąd pochodzić mają pieniądze na ten cel.
Pytany przez Radio Kielce prezydent Bogdan Wenta nadal utrzymuje, że to w jaki sposób oraz w jakiej kwocie pieniądze zostaną przekazane klubowi zależy od rady miasta.
– Uchwały, które podejmuje rada miasta, prezydent ma obowiązek wykonywać. Nawet jeśli są one trudne. Pamiętajmy, że często w przypadkach wspomagania różnych sektorów życia publicznego w naszym mieście, nie można spoglądać wyłącznie na stronę potrzeb, ale też na możliwości ich wykonania. To jest obecnie największym problemem biorąc pod uwagę sytuację nie tylko naszego miasta – mówi Bogdan Wenta .
Kamil Suchański, przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni komentuje, że przygotowanie przez radnych projektu uchwały może być trudne.
– Z jednej strony nie dysponujemy odpowiednim aparatem administracyjnym, a po drugie w kwestii inicjatyw ustawodawczych, w zakresie uchwały budżetowej, to są one po stronie prezydenta miasta. Bogdan Wenta twierdzi, że nie ma pieniędzy, a jednocześnie w ubiegłym roku nie wydał blisko 100 mln zł zarezerwowanych w budżecie na inwestycje drogowe. Prezydent Kielc nie może używać takich argumentów, ponieważ to on jest gospodarzem miasta i to on wie, w jaki sposób przebiega realizacja budżetu miasta – stwierdza Kamil Suchański.
– Niestety jako radni dostajemy informacje na ten temat ze znacznym opóźnieniem. Przykładowo w marcu i kwietniu ubiegłego roku zapewniano nas, że inwestycje drogowe idą zgodnie z planem. Finalnie wyszło jak zwykle i część zadań przeniesiono na ten rok – dodaje Kamil Suchański.
Radny Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości jest przekonany, że miasto powinno wspomóc szczypiornistów, w kwocie o jaką wnioskuje klub, czyli około 3 mln zł.
– Źródła finansowanie były wskazywane już wielokrotnie. Są to przykładowo oszczędności na cyfryzacji dokumentów, wynajmowaniu zewnętrznych powierzchni czy dodatkowe dochody ze zróżnicowania opłat dla osób, które odprowadzają podatek PIT w Kielcach i poza miastem. Kwoty te znacznie przewyższają potrzeby klubu. Zaskakuje mniej, że Bogdan Wenta oczekuje wskazania źródła finansowania kiedy my wiele razy to rozbiliśmy – komentuje Marcin Stępniewski.
Anna Kibortt, przewodnicząca proprezydenckiego klubu Projekt Wspólne Kielce również uważa, że miasto powinno przeznaczać jak najwięcej pieniędzy na sport.
– Czy to promocję sportu, czy to sport dziecięcy, młodzieżowy, a także amatorski. Zawsze będę popierać takie uchwały. Jeśli będą źródła wskazane przez miasto lub zaaprobowane przez władze Kielc. Nasz klubu dyskutował na ten temat, jednak na razie trudno nam wskazać skąd wziąć pieniądze na ten cel. Bez wątpienia byłyby to środki przesunięte z jakichś inwestycji. Nie ukrywam, że cały czas analizujemy sytuację, bo pozycji w budżecie jest bardzo dużo. Możliwe, że uda nam się wskazać te, z których będzie można zrezygnować – podkreśla Anna Kibortt.
Od tego czy powstanie projekt uchwały w tej sprawie przewodniczący rady miasta Jarosław Karyś uzależnia zwołanie sesji nadzwyczajnej.