– Polska od samego początku konfliktu na Ukrainie niesie wymierną pomoc dla naszego wschodniego sąsiada – mówił wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz w trakcie spotkania z mieszkańcami Łopuszna, w powiecie kieleckim.
Podkreślił, że obecnie budujemy armię, która będzie w stanie skutecznie obronić Polskę i będzie odstraszać potencjalnych wrogów. Wiceszef MON odwiedził Świętokrzyskie w ramach kampanii programowej Prawa i Sprawiedliwości „Przyszłość to Polska”.
Polityk podkreślał, że przekazanie na Ukrainę myśliwców MiG 29 nie jest osłabieniem bezpieczeństwa wewnętrznego Polski. Jak zaznaczał, każda decyzja związana z przekazaniem uzbrojenia na wschód jest podejmowana po konsultacji i uzgodnieniu z głównodowodzącymi siłami zbrojnymi.
– Samoloty MiG będą przekazywane w koalicji ze stroną słowacką. Jest to oczekiwane przez stronę ukraińską, ponieważ sprzęt postsowiecki był już dostępny w siłach zbrojnych Ukrainy, dzięki czemu obsługa tych samolotów nie będzie rodziła trudności. Polska przekazała już czołgi, wozy piechoty, czy armatohaubice Krab. Pomagamy od samego początku konfliktu, dokonaliśmy już kilkudziesięciu donacji różnego rodzaju sprzętu. Robimy to dlatego, aby wojna toczyła się jak najdalej od polskich granic. Nie chcemy, aby Rosja była dla nas państwem granicznym. Gdyby tak się stało, byłaby to bardzo zła wiadomość i poważna sytuacja dla całego NATO, a szczególnie dla Polski – zaznaczył.
Wiceszef MON podkreślał, że bezpieczeństwa Polski strzeże także duża liczba żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Chorwacji, czy Wielkiej Brytanii stacjonujących w naszym kraju w ramach wschodniej flanki NATO.
Wojciech Skurkiewicz stwierdził, że działania podejmowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej zmierzające do zwiększenia potencjału obronnego kraju, mają na celu przede wszystkim odstraszanie ewentualnych wrogów.
– Nikt nie odważy się zaatakować państwa silnego, z określonym potencjałem wojskowym i militarnym. Polska jest dziś krajem dużym, stabilnym, który wciąż bardzo mocno się zbroi. Dziś mija rocznica od podpisania przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o obronie ojczyzny. To kluczowy dokument z punktu widzenia bezpieczeństwa Rzeczpospolitej – dodał.
W trakcie spotkania w Łopusznie wiceminister mówił o dokonywanej w ostatnich latach modernizacji polskich Sił Zbrojnych. Zaznaczył, że mimo krytyki ze strony opozycji, obecny rząd wspiera rodzimy przemysł zbrojeniowy.
– Odchodzimy sukcesywnie od sprzętu postsowieckiego. To decyzja definitywna. W pierwszej kolejności wspieramy nasz polski potencjał rodzinnego przemysłu obronnego, czego przykładem są wielomiliardowe kontrakty na zamówienia w takich firmach jak Mesko, które produkuje rakiety Piorun, czy Radomskiej Fabryce Broni, produkującej karabinki GROT, a także Huty Stalowa Wola produkującej armatohaubice Krab. Wykorzystujemy 100 proc. możliwości produkcyjnych naszego rodzimego przemysłu – dodawał.
W spotkaniu z wiceministrem obrony narodowej wzięli udział także parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Gospodarz wydarzenia, poseł Krzysztof Lipiec, pełnomocnik kieleckiego PiS dodaje, że w kontekście bezpieczeństwa Polski, kluczowe było uchwalenie ustawy o obronie ojczyzny.
– Myśląc o przyszłości, musimy pamiętać o przeszłości i wyciągać z niej dobre wnioski. Tego typu spotkania i rozmowy o bezpieczeństwie to dobra okazja do podsumowania tego, co w tym zakresie rządowi Prawa i Sprawiedliwości udało się dokonać. Tak, jak mówił premier Jarosław Kaczyński, najlepszymi ekspertami są wyborcy, dlatego spotykamy się z nimi, także po to, aby konsultować również kwestie związane z bezpieczeństwem, które znajdą się w naszym programie politycznym – stwierdził.
Senator Krzysztof Słoń ocenia, że rozmowy z Polakami o bezpieczeństwie ojczyzny są niezwykle ważne.
– Inwestowanie setek miliardów złotych w bezpieczeństwo Polski to nasz obowiązek w poczuciu odpowiedzialności za kraj. Nasi poprzednicy w tym zakresie pozostawili wielki bałagan, dlatego musimy odbudowywać to, co zostało zaniechane w przeszłości. Dlatego zwiększamy potencjał naszej armii, a także kupujemy najnowocześniejszy sprzęt, zarówno w kraju, jak i za granicą. Dbamy o bezpieczeństwo granic, a także rozwój jednostek wojskowych, które przez naszych poprzedników były likwidowane. Ponadto, jesteśmy istotnym ogniwem sojuszu Północnoatlantyckiego, który jest gwarantem naszego bezpieczeństwa – mówi.
Za tydzień, w sobotę 25 marca, w ramach przedwyborczej kampanii programowej „Przyszłość to Polska” z mieszkańcami Kielc spotka się europoseł Dominik Tarczyński. Początek spotkania w Kieleckim Centrum Kultury o godzinie 12.00.