Na Ponidzie wróciły pierwsze bociany. Możemy je zobaczyć m.in. w Szczerbakowie, w gminie Wiślica. Gniazdo tych ptaków od około 20 lat mieści się na słupie energetycznym, naprzeciwko domu Mariana Grzywy.
Pierwszy bocian przyleciał tu 17 marca. Dwa dni później doleciał drugi.
– W ubiegłym roku również zjawiły się o podobnej porze – zapewnia pan Marian i dodaje, że natychmiast po przylocie zabrały się za odbudowę gniazda.
Mieszkaniec zaznacza, że zawsze z uwagą obserwuje życie ptaków.
– Zawsze wiosną ich wyglądam, czy już przyleciały. Zazwyczaj w gnieździe pojawiają się dwa, trzy pisklęta. Wzbudzają też ciekawość wśród przejeżdżających tą drogą kierowców, którzy zatrzymują się, aby zrobić zdjęcie. Widok bociana zawsze cieszy – mówi.
Marcin Słoma ze Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych informuje, że bociany stopniowo powracają z zimowisk. Jednak apogeum ich przylotów przypadnie w pierwszej połowie kwietnia.
– Bociany szybują i potrzebują ciepłych prądów powietrza, aby sobie ułatwić podróż. Takie prądy wytwarzają się na dobrze nagrzanej ziemi. Jeszcze jest za wcześnie, słońce jeszcze tak mocno nie operuje, aby ptaki mogły się przemieszczać na dłuższych dystansach – tłumaczy.
Z kolei w drugiej połowie kwietnia w gniazdach będą się pojawiać pierwsze jaja. Z reguły jest ich cztery. Po złożeniu jaj zaczyna się wysiadywanie, które trwa około 60 dni.
Młode bociany będzie można zobaczyć z początkiem lata.