Radni sejmiku województwa świętokrzyskiego nie przyjmą apelu w sprawie obrony dobrego imienia Jana Pawła II. Wniosek projektu uchwały w tej sprawie nie zyskał większości wymaganej do wprowadzenia go do porządku obrad poniedziałkowej sesji. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja.
Wniosek o wprowadzenie do porządku obrad i przyjęcia stanowiska w sprawie obrony czci i godności imienia Wielkiego Polaka, św. Jana Pawła II autorstwa grupy radnych przedstawił wicemarszałek Marek Bogusławski. Jak podkreślał, wniosek jest odpowiedzią na próbę ataków medialnych i próbie kłamliwego, celowego podważania pontyfikatu papieża Jana Pawła II oraz działaniom mającym na celu skompromitowanie postaw, nauczania i drogi życiowej Wielkiego Polaka.
– Jan Paweł II był, jest i pozostanie autorytetem moralnym nie tylko dla Polaków, ale także dla obywateli całego Wolnego Świata. Jego życie i nauka społeczna była drogowskazem w trudnych czasach zniewolenia Polaków – okresie stanu wojennego oraz w dalszym ciągu kształtuje postawy oparte na wartościach chrześcijańskich.
– Jan Paweł II wizytując ziemię kielecką 3 czerwca 1991 roku, podczas homilii wygłoszonej w Masłowie, wielokrotnie podkreślał znaczenie prawdy i uczciwości w życiu publicznym; prawdy, która obecnie w odniesieniu do niego samego jest zakłamywana w sposób charakterystyczny dla działań aparatu bezpieczeństwa PRL. Szeroko propagowane materiały bezpieki i zeznania jej funkcjonariuszy nie mają nic wspólnego z prawdą historyczną oraz prawdą badań naukowych – stwierdził Marek Bogusławski cytując treść projektu uchwały.
Przeciw wprowadzeniu do porządku obrad punktu dotyczącego obrony dobrego imienia Jana Pawła II był m.in. radny Koalicji Obywatelskiej Jan Maćkowiak. Jego zdaniem sejmik województwa nie jest miejscem do rozstrzygania kwestii autorytetu świętego Jana Pawła II.
– Ta uchwała jest elementem ataku na wolne media. Wolne media mają prawo dotykać każdego ważnego obszaru w Polsce, maja misję i obowiązek dochodzenia do prawdy, a także obowiązek przedstawiania obiektywnego i niezależnego punkt widzenia. Uczciwości nie można zadeklarować, ani żadną uchwałą, ani stanowiskiem – dodaje.
Stanowczo na wypowiedź przedstawiciela Koalicji Obywatelskiej zareagowała, radna klubu Prawa i Sprawiedliwości Elżbieta Śreniawska, podkreślając, że Ojciec Święty Jan Paweł II nie musi niczego udowadniać, ponieważ swoim życiem i postawą pokazał, na czym polega prawdziwa moralność i życie w wierze.
– Zakłamanie, jakie zostało pokazane w filmie atakującym papieża, przekracza wszelkie granice przyzwoitości, nawet dyskusja o tym jest nieprzyzwoita. Myślę, że my wszyscy mamy świadomość, że materiały wykorzystane w tej publikacji były preparowane przez służby komunistyczne. Dziennikarz holenderski nie znając realiów PRL mógł się na to nabrać, my natomiast wiemy, że materiały SB nie są żadnym źródłem wiedzy historycznej. Cieszę się, że ten paszkwil wywołał tak duże oburzenie w społeczeństwie, ponieważ to pokazuje, kim jesteśmy, skąd się wywodzimy – mówiła.
Jak stwierdził, radny Arkadiusz Bąk, radny klubu PSL, żadna uchwała, czy stanowisko sejmiku nie jest w stanie ani podnieść, ani obniżyć autorytetu Jana Pawła II.
– Sejmik nie jest władny do oceny papieża Polaka, nie po to jesteśmy, nie po to nas mieszkańcy powołali. Ta uchwała to niepotrzebne nadawanie zbyt dużego rozgłosu dla, w mojej ocenie niedobrze przygotowanego materiału dziennikarskiego, który zaognił dyskusje na ten temat. Sejmik powinien zajmować się przede wszystkim sprawami województwa – podkreślił.
Jan Paweł II mówił o szacunku i prawdzie i nie używaniu jej do bieżącej walki politycznej. Myślę, że źle się stało, że tego typu uchwały wchodzą. Lepszy byłby apel lub oświadczenie sejmiku, bez głosowania, które opowiadałoby się przeciwko niszczeniu autorytetów – dodaje.
Za wprowadzeniem tego punktu do porządku obrad opowiadali się wszyscy radni klubu PiS. Jak mówił radny Paweł Krakowiak, próba zburzenia i zachwiania wizerunku największego Polaka jest czymś przed czym trzeba stanowczo zaprotestować.
– To co się wydarzyło ostatnio nie powinno mieć miejsca. Chyba żaden inny naród tak perfidnie nie próbuje niszczyć w imię ideologicznych pobudek największych świętości, ludzi którzy tworzyli historię. U nas niestety bywa tak, że największe świętości potrafimy zdeptać i poświęcić jakiemuś przyziemnemu celowi. Nie zgadzam się z tym. Uważam, że Jan Paweł II był największym i najwybitniejszym Polakiem. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, święty Jan Paweł II taki był – mówił.
Rozczarowany decyzją większości radnych nie krył marszałek Andrzej Bętkowski, który podkreślał, że liczył na ponadpartyjne porozumienie w tej sprawie.
– Oczekiwałem konsensu i przyjęcia tej uchwały nawet przez aklamację. Podnoszone były głosy, że ta sprawa jest aktem politycznym, że ktoś próbuje zbijać kapitał polityczny. Myślę, jednak, że ci, którzy bali podjąć się tej uchwały zadziałali politycznie. Szkoda – dodaje.
Na zakończenie dyskusji nad wprowadzeniem do porządku obrad punktu dotyczącego dobrego imienia Jana Pawła II głos zabrał przewodniczący sejmiku Andrzej Pruś, który nawiązując do słów Papieża Polaka, z jego pielgrzymki w 1983 roku stwierdził. –„Mówię w obronie tych, którzy sami mówić nie mogą”- możemy nic nie robić i czekać aż wszystkie wartości będą zdeptane – zakończył.
Za wprowadzeniem do porządku obrad punktu w sprawie obrony czci i dobrego imienia Jana Pawła II głosowało 15 radnych, przeciw był tylko Jan Maćkowiak z Koalicji Obywatelskiej. Głosu nie oddali Henryk Milcarz z Lewicy i Tadeusz Kowalczyk z klubu PSL. Natomiast pozostali radni z klubu PSL w ogóle nie wzięli udziału w głosowaniu.