Edukacja włączająca w tej formie, w jakiej wprowadzają ją polskie szkoły jest błędem – twierdzi Ryszard Proksa, przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność.
Jak tłumaczy, w założeniu idea wprowadzania dzieci z wszelkimi niepełnosprawnościami do szkół ogólnodostępnych jest szczytna, ale w praktyce nie działa.
– 97 proc. młodzieży, która uczy się w szkołach ma dostosować poziom nauczania do 3, czy 4 proc. dzieci z niepełnosprawnościami. To jest skandal. Oczywiście krzywdzi się też uczniów, w sprawie których jakoby się występuje. Przecież mamy bardzo dobrze rozwinięty system szkolnictwa specjalnego – twierdzi przewodniczący oświatowej Solidarności. – Nie rozumiem dlaczego Ministerstwo Edukacji i Nauki promuje edukacje włączającą – dodaje Ryszard Proksa.
Szef oświatowej Solidarności nie zgadza się z argumentami, że dzieci niepełnosprawne powinny integrować się ze swoimi rówieśnikami w normalnej szkole. Podkreśla, że inne kraje dużo rozsądniej podchodzą do edukacji włączającej.
– W większości przypadków jest stosowana do wprowadzania dzieci imigrantów do systemu oświaty. W przypadku dzieci niepełnosprawnych, na przykład w Norwegii tacy uczniowie mają swoje skrzydło wydzielone w szkole i z dziećmi w pełni sprawnymi spotykają się podczas przerwy – mówi Ryszard Proksa.
Jego zdaniem o tym, gdzie uczą się dzieci z niepełnosprawnościami powinni decydować specjaliści w poradniach psychologiczno-pedagogicznych.
– Tak jest w Niemczech, gdzie jeżeli ekspert widzi, że dziecko nie poradzi sobie w normalnej szkole, kieruje go do placówki specjalnej. Tymczasem w Polsce jest to postawione na głowie – twierdzi przewodniczący. – Już mamy przykłady dzieci, które nie potrafią utrzymać długopisu w dłoni, czy nawet mówić, a są przywożone do szkoły średniej przez rodziców, którzy mówią: Uczcie!. Bo polskie prawo pozwala, na to by rodzic zdecydował gdzie jego dziecko chodzi do szkoły – mówi Ryszard Proksa.
Przewodniczący oświatowej „Solidarności” jest przekonany, że utrzymanie edukacji włączającej w obecnej formie znacząco pogorszy efekty kształcenia uczniów – zarówno sprawnych, jak i z dysfunkcjami. Rada Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” opublikowała oficjalne stanowisko, w którym apeluje o rezygnację z edukacji włączającej, a w zamian dofinansowanie i wsparcie szkół specjalnych kształcących dzieci z niepełnosprawnościami.