Anna Urszula Woźniak od wielu lat brała udział w Marszu Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej. Aktywnie uczestniczyła także w innych wydarzeniach, których celem było zachowanie pamięci o bohaterach walczących przed laty o naszą wolność i niepodległość.
Dionizy Krawczyński, komendant marszu wspomina, że zawsze miała zapleciony charakterystyczny warkocz, zakończony biało-czerwonymi gumkami. Często można było ją zobaczyć w poczcie sztandarowym.
– Kiedy jej nie było, wszyscy pytali co się stało. Dzisiaj wiemy, że już się nie pojawi. To bardzo smutna wiadomość – zaznacza.
Senator PiS Krzysztof Słoń nie ukrywa, że informacja o śmierci Anny Urszuli Woźniak była dla niego trudna.
– Pani Ania najczęściej trzymała wartę przy sztandarze Armii Krajowej. Modlę się dzisiaj ze wszystkimi uczestnikami tej uroczystości, żeby nasza Ania spotkała się z tymi, o których pamięć tak bardzo zabiegała – mówi parlamentarzysta.
Anna Krakowiak, która podczas uroczystości reprezentowała szefa urzędu do spraw kombatantów i osób represjonowanych podkreśla, że chociaż Anna Urszula Woźniak odeszła, do cały czas czuć jej obecność.
– Widzimy ustawione przed Bazyliką sztandary i od razu myślimy o tym, że gdyby tu była to już wszystko by poprawiała, tak żeby było idealnie. Zawsze z uśmiechem, nie zważając na pogodę – mówi Anna Krakowiak.
Daniel Woś, rzecznik prasowy 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej i przyjaciel zmarłej przyznaje, że będzie brakowało jej donośnego głosu wznoszącego komendy.
– Będzie brakowało jej uśmiechu i zawziętości – twierdzi.
Urna z prochami zmarłej spoczęła na cmentarzu w podkieleckiej Cedzynie. Anna Urszula Woźniak zmarła 24 marca 2023 roku po ciężkiej chorobie. Miała 70 lat.