– Będziemy chcieli, żeby Wyścigowe Samochodowe Mistrzostwa Polski wróciły na Tor Kielce w Miedzianej Górze. Zdajemy sobie jednak sprawę, że nie stanie się to natychmiast – stwierdził Marcin Wołczyński, nowy prezes Automobilklubu Kieleckiego.
– Mamy najpiękniejszy obiekt wyścigowy w tym kraju, który od 2007 roku nie funkcjonuje jako taki pełnoprawny tor. Trzeba jak najlepiej wykorzystywać ten potencjał, który niewątpliwie mamy. Jest to plan na kilka ładnych lat do przodu, z pewnością niemożliwy do zrealizowania w tej kadencji, ale otwierają się nowe, istotne możliwości. Po pierwsze rozpoczęła się w końcu budowa drogi S74, która jeszcze do niedawna była tylko w planach. Powstanie zatem obwodnica Miedzianej Góry i znów będzie można na czas wyścigów zamykać fragment należący do dużej pętli toru, tak jak to było w ubiegłych latach – uważa Marcin Wołczyński.
– Chcielibyśmy jednak zacząć od rzeczy bardziej realnych, możliwych do zrealizowania tu i teraz. Mam na myśli sport kartingowy. Podejmujemy już działania, żeby zrobić analizę jak się do tego przygotować. Jeżeli nie będzie to wymagało długoterminowych inwestycji, to będziemy się przymierzali do zorganizowania w przyszłym roku, chociaż jednej rundy kartingowych mistrzostw Polski. Obiekt z pewnością trzeba będzie zmodernizować i doinwestować. Zespół Torów i Tras Polskiego Związku Motorowego przekaże nam swoje sugestie, a później postaramy się o homologację – powiedział nowy prezes Automobilklubu Kieleckiego.
45–letni Marcin Wołczyński zastąpił na tym stanowisku Krzysztofa Tutaka, który funkcję tę piastował przez ostatnie 20 lat.