Pięć meczów z rzędu bez porażki zanotowali na swoim koncie piłkarze Korony. To najdłuższa seria kielczan w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Składają się na nią trzy zwycięstwa przed własna publicznością i dwa wyjazdowe remisy.
„Żółto–czerwoni” zdobyli w rundzie wiosennej już osiemnaście punktów i są na dobrej drodze do zapewnienia sobie pozostania w elicie.
W czwartek (6 kwietnia) podopieczni Kamila Kuzery zremisowali w Zabrzu z Górnikiem, który także walczy o ligowy byt. Święta Wielkanocne kielczanie spędzą ponad strefą spadkową. Przed rozegraniem wszystkich meczów 27. kolejki, Korona zajmuje 12. miejsce w tabeli.
– Ta runda jest zdecydowanie lepsza niż poprzednia. Dobrze punktujemy i co ważniejsze, nasza gra wygląda dużo lepiej. To są z pewnością pozytywy, które nie wzięły się z przypadku, tylko są wynikiem naszej ciężkiej pracy. Wiemy w jakiej sytuacji byliśmy, jesteśmy na tyle ambitni, że chcielibyśmy jak najszybciej zagwarantować sobie utrzymanie. Mecz w Zabrzu mógł nam zapewnić większy spokój przed zbliżającymi się spotkaniami. Przecież nikt przed nami się nie położy, bo każdy walczy o punkty – stwierdził stoper „żółto–czerwonych”, wychowanek kieleckiego klubu Piotr Malarczyk.
W dwóch najbliższych kolejkach Korona podejmie na swoim stadionie Jagiellonię Białystok i Zagłębie Lubin. Obydwa te zespoły również są uwikłane w walkę o pozostanie w PKO BP Ekstraklasie. W rundzie wiosennej kielczanie wygrali wszystkie pięć meczów rozegranych przed własną publicznością.