Na polskim stole wielkanocnym królują m.in. jaja, schaby, pasztety i kiełbasy. Obowiązkowy jest także świąteczny żurek. Jednak na Ponidziu zastępuje się go „Barszczem z Ponidzia” na żytnim zakwasie i białej kiełbasie.
Kuchnia Ponidzia kształtowała się przez setki lat na bazie występujących tu upraw i produktów. Tak właśnie powstał m.in. słynny Barszcz z Ponidzia.
Jego przepis przekazywany jest z pokolenia na pokolenie. Dziś jest jednak nieco zmodyfikowany i udoskonalony. Tajemnice tej potrawy zdradza Małgorzata Czekaj z Koła Gospodyń Wiejskich ze Skotnik Dużych.
– Do naszego barszczu dodajemy jajka gotowane, najlepiej od kur z wiejskiego podwórka. Następnie duże ilości chrzanu, którego ostrość i wyrazistość dodaje charakteru naszej potrawie. Do tego kiełbaskę pokrojoną w plastry. Polecana jest słodka śmietana oraz szczypiorek. Do barszczu dodajemy również dużą ilość czosnku najlepiej z Wełcza, który jest tam uprawiany od lat oraz suszone grzyby. Następnie przyprawiamy solą, pieprzem i majerankiem. Tak przygotowaną potrawę podajemy na świąteczny stół – mówi.
Gospodyni zwraca uwagę, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że żurek i barszcz biały, to dwie różne zupy.
– Bardzo często jest o to spór, kto co je. Czy barszcz, czy żur? Jak się okazuje żur przygotowuje się na zakwasie pszennym i spożywa się go najczęściej na Śląsku. Natomiast na naszym terenie robi się zakwas na mące żytniej i jest to właśnie barszcz biały – wyjaśnia Małgorzata Czekaj.
Warto dodać, że czosnek „wójczański” z miejscowości Wełecz, wsi położonej nieopodal Buska – Zdroju, to produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych. „Obszar ten ze względu na niepowtarzalne walory glebowe i klimatyczne ma wyraźnie pozytywny wpływ na uprawy czosnku” – czytamy m.in. na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.