Tylko mężczyźni mogą wziąć udział kilkukilometrowej procesji Emaus, która w Wielkanocny Poniedziałek, o świcie, wyruszy sprzed kościoła pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i św. Augustyna w Sukowie. Tutejsza tradycja sięga 1948 roku i jest unikatowa w skali kraju.
Ks. Łukasz Zygmunt, rzecznik diecezji kieleckiej wyjaśnia, że w drugi dzień świat wielkanocnych, w kościele katolickim, przypominany jest fragment Ewangelii o uczniach Jezusa, którzy z Jerozolimy uciekają do wioski Emaus.
– Dołącza do nich Jezus, który tłumaczy im pisma, otwiera ich serca i oczy. W czasie tego spotkania przy stole uczniowie zaczynają rozumieć, że spotkali Zmartwychwstałego Pana. W tym dniu widzimy więc mężczyzn, którzy są w drodze. Stąd wywiązała się ta piękna tradycja wędrowania po polach, urządzania w Poniedziałek Wielkanocny w niektórych miejscowościach Polski, Czech i Słowacji – wymienia.
Tradycja Emaus w Polsce jest już niezwykle rzadkim obyczajem – jest kontynuowana na krakowskim Zwierzyńcu i w Wielkopolsce. Natomiast w diecezji kieleckiej – tylko w Sukowie. Tutaj jej początki sięgają tutaj 1948 roku. Ks. Łukasz Zygmunt tłumaczy, że miały związek z misjami parafialnymi.
– W Sukowie prowadzili je ojcowie jezuici. Były powiązane z modlitwami przebłagalnymi za grzechy i za wszelkie okropności czasu II wojny światowej. A ponieważ pierwsza tego typu procesja obyła się właśnie w świąteczny poniedziałek, nazwano ją Emaus – zaznacza.
Dla wielu mieszkańców Sukowa procesja Emaus to rodzinna tradycja – biorą w niej udział dwa lub trzy pokolenia mężczyzn.
Procesja Emaus odbędzie się także w tym roku. W Poniedziałek Wielkanocny (10 kwietnia), o godz. 6.00 mężczyźni wyruszą sprzed kościoła w Sukowie. Pokonają około ośmiokilometrową trasę. W czasie wędrówki z krzyżem i figurą Zmartwychwstałego wierni będą się zatrzymywać przy każdej kapliczce.
Procesja zakończy się mszą świętą w kościele parafialnym w Sukowie. W nabożeństwie udział weźmie ksiądz biskup Marian Florczyk. Biskup pomocniczy diecezji kieleckiej jest silnie związany z tą świątynią, ponieważ tu przyjmował sakramenty chrztu i bierzmowania.