Drewniane deski o nietypowych kształtach do serwowania potraw i drewniane zające ogrodowe – takie cudeńka tworzą świętokrzyscy rękodzielnicy.
Józef Szustak z Koła Gospodyń Wiejskich w Brodach, w powiecie koneckim, informuje, że przed świętami przygotowuje dekoracje z drewna. To niemal metrowe zające wykonane z kilku plastrów brzeziny, skręconych wkrętami. Jak mówi – największym wyzwaniem jest odpowiednie cięcie drewna, by z jednego pnia uzyskać elementy o różnej wielkości i kształcie.
– Wszystko robię piłą mechaniczną. Chodzi o to, żeby odpowiednio dociąć drewno, np. uszy wycinam pod skosem, aby były nieco wydłużone, a pyszczek i łapki robione są z okrągłych elementów – opisuje.
Pasją Izabeli Ciołak również jest drewno, jednak ona ten surowiec wykorzystuje zupełnie inaczej. Wykonuje deski do krojenia lub do serwowania potraw o kształtach przypominających te spotykane w przyrodzie – zaokrąglonych i nieregularnych. Jednak samo wykończenie drewna jest bardzo misterne.
– Najpierw sama wycinam kształt deski, później szlifuję ją do bardzo gładkiej faktury, a na końcu pokrywam naturalnymi olejami, by wydobyć rysunek słojów drewna. Mam też deski czarne, które opalam metodą japońską. To sposób na zakonserwowanie drewna – wyjaśnia.
Yakisugi – to technika konserwacji drewna wywodząca się z Japonii, gdzie stosowana jest od stuleci. Polega ona na wypalaniu (a wręcz na zwęglaniu) drewna, dzięki czemu staje się ono wyjątkowo trwałe, odporne na czynniki zewnętrzne oraz na grzyby i owady. Podobną technikę stosowano w Polsce. Dawne XIX-wieczne stodoły i kuźnie były czarne, opalone, co pozwoliło im dotrwać do naszych czasów. Tak jest np. w Starej Kuźnicy.
INFORMATOR ŚWIĄTECZNY
CO NA DROGACH
ŻYCZENIA
Życzenia Zdrowych, Spokojnych, Pełnych Rodzinnego Ciepła i Radości Świąt Wielkanocnych składa POLSKIE RADIO KIELCE