Czy w Kielcach zostanie wdrożony rządowy program „Lokal za grunt”? Namawia do tego kielecki radny Prawa i Sprawiedliwości Marcin Stępniewski.
Ustawa weszła w życie w kwietniu 2021r. Jej celem jest oddanie gruntu pod zabudowę mieszkań przez gminę, w zamian za część lokali od inwestora. To rozwiązanie pozwala na poszerzanie zasobu mieszkaniowego np. na mieszkania komunalne.
Ostatnie obliczenia pokazują, że za 1 m2 budowy mieszkań komunalnych na osiedlu Nowe Jeziorany, miasto płaci ponad 10 tys. zł. Tymczasem średnie ceny rynkowe wynoszą w Kielcach 8 282 zł.
Marcin Stępniewski podkreśla, że to rozwiązanie znacznie obniżyłoby wydatki miasta związane z budową mieszkań.
– To jest rozwiązanie dobre nie tylko dla deweloperów, ale i całego miasta. Lokale byłyby pozyskiwane właściwie bezkosztowo, a ich zakup byłby zdecydowanie niższy i nie oscylował w granicy 10 tys. zł za 1 m2. Dodatkowo rozwiązałoby to problem społeczny, z którym borykamy się od lat, czyli umieszczenie wszystkich ludzi z trudnych środowisk w jednym miejscu. Przykładem jest blok przy ul. Młodej 4 – wyjaśnia radny.
Marcin Stępniewski dodaje, że deweloperzy wnioskowali do władz miasta o wprowadzenie takiego rozwiązania, lecz nie wyrazili oni na to chęci.
Marcin Januchta, rzecznik prezydenta Kielc informuje, że do tej pory zainteresowany programem był jeden inwestor, więc miasto nie podejmowało w tej kwestii żadnych działań.
– Zainteresowanie nabyciem nieruchomości w takim trybie, zgłosił w 2021 roku jeden inwestor. Zadeklarował podjęcie współpracy publiczno-prywatnej na warunkach określonych ustawą, nie wskazując jednak nieruchomości, która miałaby by być przedmiotem sprzedaży.
Ze względu na małe zainteresowanie, miasto nie prowadziło żadnych działań w tym zakresie. Jeśli do ratusza zgłoszą się chętni inwestorzy czy deweloperzy, którzy spełnią warunki ustawy, z pewnością będzie to przeanalizowane i wtedy podjęte zostaną dalsze kroki – dodaje rzecznik.
Obecnie na mieszkania komunalne czeka w Kielcach ponad 1000 rodzin.