Unia Tarnów będzie rywalem SKS Wisły Sandomierz w 24. kolejce piłkarskiej III ligi. Mecz na stadionie przy ul. Zbylitowskiej rozpocznie się w sobotę (15 kwietnia) o godzinie 17.00.
Tarnowskie Jaskółki obecnie zajmują 12. miejsce w tabeli mając na swoim koncie 29 punktów. Wisła Sandomierz natomiast plasuje się na 16. miejscu, zdobywając do tej pory 18 punktów. Dla świętokrzyskiego zespołu to praktycznie mecz ostatniej szansy, aby pozostać jeszcze w grze o utrzymanie.
– Widzimy, co dzieje się na dole tabeli II ligi. „Na teraz” do naszej grupy spadają Siarka Tarnobrzeg i Garbarnia Kraków, co powoduje, że degradacją zagrożone jest nawet Podhale Nowy Targ, zajmujące 14. miejsce. Jedziemy do Tarnowa po punkty, bo my już nie możemy kalkulować. Trener Robert Chmura dużo rozmawia z zawodnikami i wszyscy jesteśmy dobrej myśli – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce prezes sandomierskiego klubu Sebastian Wieczorek.
– Obserwując grę Wisły nastawiamy się na ciężki bój. Ten zespół zrobił kilka ciekawych transferów i w każdym meczu jest groźny dla rywali. Co do przebiegu spotkania, bardzo dużo będzie zależeć od nas, żeby mecz miał przebieg taki, jakiego my oczekujemy. Musimy być odpowiedzialni i skuteczni w fazie ataku, a jednocześnie dobrze zabezpieczeni po ewentualnych stratach piłki – zauważa trener Unii Radosław Wacek, cytowany przez oficjalną stronę Tarnowskich Jaskółek.
W rundzie jesiennej, we wrześniu Wisła, po szalonym meczu przegrała na własnym stadionie z Unią 3:4, mimo prowadzenia 3:1 w 70 min.