W 18. kolejce I ligi piłkarzy ręcznych, KSSPR Końskie zmierzy się we własnej hali z SMS ZPRP I Kielce. Trudno jednoznacznie wskazać faworyta świętokrzyskich derbów. Gospodarze są niżej w tabeli, mają trzy punkty mniej i zmienili trenera. Po porażce w Sandomierzu z Wisłą, Mirosława Curyłę zastąpił jego dotychczasowy asystent Arkadiusz Bąk.
– Poza kontuzjowanym Damianem Falasą, mam do dyspozycji wszystkich zawodników. Rywal jest z pewnością wymagający. To młodzi, wybiegani i obdarzeni dobrymi warunkami fizycznymi szczypiorniści. Gramy jednak przed własną publicznością i zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć. Kibice zobaczą na parkiecie walczącą drużynę – powiedział Arkadiusz Bąk.
W pierwszej rundzie w Kielcach, pierwszy zespół Szkoły Mistrzostwa Sportowego Związku Piłki Ręcznej w Polsce, wygrał z konecką ekipą 40:32.
– Nie ma co wracać do tamtego spotkania. Zaprezentowaliśmy się beznadziejnie, popełnialiśmy dużo błędów w ataku, a kielczanie karcili nas kontratakami. Takie spotkanie już się nie powtórzy – obiecuje nowy szkoleniowiec KSSPR, który jest wychowankiem koneckiego klubu.
– Naszym celem jest oczywiście zwycięstwo, choć wiemy, że nie będzie to łatwo. Gramy z drużyną złożoną z doświadczonych zawodników, którzy nagle nie zapomnieli jak się gra w piłkę ręczną. Zmiana trenera nie wpłynie na prezentowany przez nich styl. Ich ogromnym atutem jest hala wypełniona świetnymi i głośnymi kibicami. Przegrałem tam jedną bramką z naszym drugim zespołem, a teraz liczę na wygraną – powiedział trener kielczan Radosław Wasiak.
Świętokrzyskie derby w Końskich rozpoczną się w sobotę (15 kwietnia) o godz. 18.00.