Właśnie teraz kwitną tworząc żółte kobierce. Zwykle patrzymy na nie ciesząc się nadejściem wiosny, jednak żółte kwiaty podbiału mają też korzystne właściwości zdrowotne. Pomagają zwalczać zapalenie górnych dróg oddechowych i mogą posłużyć do stworzenia napoju. Można z nich robić nalewki i… gołąbki.
Podbiał pospolity kwitnie przy drogach, w okolicy rzek, czy na hałdach przekopanej ziemi. Justyna Pargieła, specjalistka w dziedzinie ziołoznawstwa mówi, że kwiat podbiału ma właściwości powlekające, odkażające i wykrztuśne, więc może być stosowany podczas przeziębienia.
– Kwiaty podbiału są bardzo cennym surowcem zielarskim, który wykorzystuje się przy chorobach górnych dróg oddechowych – podczas kaszlu, kataru, grypy, kiedy mamy astmatyczne skurcze krtani – zaznaczyła.
Można go stosować również wspomagająco przy rzucaniu palenia. Jak dodaje, kwiaty podbiału można suszyć lub robić z nich nalewki, jednak najczęściej przygotowuje się syrop.
– Przesypujemy posiekane drobno kwiaty podbiału cukrem. Na wierzch dobrze ubitego słoika wlewamy łyżeczkę spirytusu lub innego alkoholu, po to, żeby więcej substancji aktywnych z zioła przedostało się do syropu – podkreśliła zielarka.
Z kolei, jeśli chcemy kwiaty przerobić na nalewkę, to warto ją zrobić na ciepło w proporcji jedna część kwiatów na dziesięć części alkoholu.
Jeśli zdecydujemy się na suszenie podbiału, to możemy wybrać zwykłe suszarki do owoców lub rozłożyć kwiaty na papierze i regularnie nimi potrząsać. Suszone kwiaty można dodać do herbaty ziołowej.
Zielarka zaznacza, że nie poleca się tej rośliny osobom zmagającym się z chorobami wątroby. Dodatkowo preparaty wyprodukowane na bazie podbiału są bezwzględnie zakazane dla kobiet w ciąży, karmiących piersią i dzieci poniżej 12. roku życia.
Podbiał można stosować też w kuchni. Jego liście gotowano na Podhalu do przełomu wieków XIX i XX. Łukasz Łuczaj – etnobotanik wspomina, że w Polsce zachowała się jedna wzmianka o gotowaniu podbiału z kaszą lub komosą ze wsi Krzymosze koło Siedlec. Znacznie więcej informacji na ten temat znaleźć można w źródłach ukraińskich i rumuńskich.
– Tam w liście podbiału zawija się gołąbki robione z kaszy gryczanej, jaglanej lub kukurydzy. W Rumunii do dziś na targach można kupić liście podbiału.
Według rumuńskiego przepisu na gołąbki liście podbiału myjemy i wrzucamy do wrzątku na minutę, żeby zmiękły. Siekamy cebulę i koperek. Mięso mieszamy z ugotowaną kaszą, cebulą, jajkiem, solą, pieprzem i połową koperku. Na każdy liść, ułożony białą stroną go góry, nakładamy po łyżce farszu. Zawijamy i układamy w garnku. Zalewamy wodą i gotujemy na bardzo małym ogniu 10 minut. Gołąbki przed podaniem polewa się słodką śmietaną z koperkiem.