Ksiądz biskup Marian Florczyk, autor wielu społeczno-religijnych inicjatyw, regularnie nawiązujący do nauczania św. Jana Pawła II, obchodził we wtorek, 18 kwietnia) 25-lecie sakry biskupiej. Przyjmując święcenia, 18 kwietnia 1998 roku, w wieku 43 lat, został najmłodszym biskupem w kraju. Msza święta dziękczynna w intencji srebrnego jubilata odbędzie się dziś (sobota, 22 kwietnia), w kieleckiej katedrze o godzinie 11.
W rozmowie z Radiem Kielce szczerze przyznaje, że myślał wtedy raczej o pracy na parafii, niż o biskupstwie. Chciał posługiwać ludziom tworzącym wspólnotę parafialną: rodzinom, dzieciom, młodzieży, starszym, samotnym. Jego marzenia spełniły się jednak w innej odsłonie, niż się tego spodziewał. Dziś podkreśla, że jest szczęśliwym człowiekiem. A wśród ważnych postaci, które go kształtowały, wymienia: św. Jana Pawła II i Cypriana Kamila Norwida.
W Kielcach i regionie znane i cenione są jego społeczne inicjatywy, choćby: Rodzinna Majówka Rowerowa, Rajd na Święty Krzyż, spływ kajakowy, spotkania z niepełnosprawnymi w Masłowie, czy rodzinne kolędowanie z Trzema Królami.
W Konferencji Episkopatu Polski ks. bp Marian Florczyk jest między innymi członkiem Rady Stałej, przewodniczącym Rady ds. Społecznych i delegatem ds. Duszpasterstwa Sportowców. Wielokrotnie towarzyszył polskim sportowcom duchowym wsparciem podczas rozgrywek, także tych najważniejszych, jak Olimpiady, ale można go spotkać również na meczach Korony Kielce. Od lutego tego roku ks. bp Marian Florczyk jest także członkiem watykańskiej Dykasterii Kultury i Edukacji.
Jak zareagował na wiadomość o mianowaniu na biskupa?
– Nie marzyłem, żeby być biskupem. Moim marzeniem było zawsze, żeby być dla ludzi w określonej parafii i z nimi spędzać życie, im je poświęcić. Jednak tak się los potoczył, że z tych moich planów prawie się nic nie spełniło. Po trzech latach pracy w parafii na Baranówku, gdzie czułem się świetnie wśród ludzi, zostałem posłany na studia do Rzymu. Potem chciałem wrócić do pracy w Kielcach. Wróciłem i myślałem, że będę normalnym księdzem gdzieś w parafii, ewentualnie w seminarium. I wtedy zaskoczyła mnie nominacja na biskupa. Miałem wewnętrzne pytanie: jakim będę biskupem? Stopniowo wchodziłem w to życie biskupie, a ono weryfikowało moje myśli i założenia, czy moje ideały oraz kształtowało moją postawę – wspomina.
Ksiądz biskup Marian Florczyk przyznaje, że jego kapłaństwo kształtował św. Jan Paweł II, od momentu, gdy został wybrany na papieża.
– Szczególne lata tego kształtowania to przedział 1984-1991, czyli lata mojego pobytu i studiów w Rzymie. Podziwiałem go podczas audiencji środowych, wszystkich mszy celebrowanych w Rzymie, spotkań ze studentami. Dużo czytałem jego przemówień, obserwowałem go. Wchłaniałem jego osobowość. Pierwszą homilię, będącą programem jego pontyfikatu znam prawie na pamięć – przyznaje biskup. I podkreśla, że ma żal do wszystkich atakujących dziś papieża, którzy nie wykazują się znajomością choćby odrobiny jego nauczania.
W podejmowaniu inicjatyw społeczno-religijnych integrujących społeczność Kielc i diecezji kieleckiej, ksiądz biskup Marian Florczyk także inspirował się nauczaniem papieża-Polaka, jego koncepcją człowieczeństwa i cywilizacji.
– W pierwszej encyklice „Redemptor Hominis” Jan Paweł II napisał, że człowiek realizuje się według zamysłu Bożego wtedy, kiedy jest w relacji z drugim człowiekiem. Człowiek nie został stworzony do samotności, izolacji, życia w świecie wirtualnym, ale realizuje się tylko w konkretnej, realnej relacji. Jeśli jest ona oparta na wartościach, o których mówi Jezus w Ewangelii, to człowiek staje się zrealizowany. Miasta dziś nie reprezentują wspólnoty, nie ma żadnych relacji międzyludzkich. Chrześcijaństwo od początku niosło mocne przynaglenie do życia wspólnotowego. Kiedyś takie wspólnoty budowała parafia. W Kielcach, dopóki nie zbudujemy wspólnoty, będziemy tylko zbiorowością, którą łączy zameldowanie. Tu chodzi o to, czego uczył Jan Paweł II: żeby była wspólnota, to trzeba budować dobro wspólne – podkreślił biskup.
Myśląc o kolejnych latach życia i posługi, ksiądz biskup Marian Florczyk podkreślił, że zależy mu, by ludzie nie kreowali sobie wrogów, ale żyli szczęśliwie w oparciu o ducha i wartości.
– Dzisiaj się boimy o pokój na świecie. Moim marzeniem jest byśmy żyli ewangelią, a wtedy nie będziemy mieć takich obaw. Jestem usatysfakcjonowany z mojego życia. Bardzo się cieszę, że nie umiałbym wskazać nikogo, jako wroga, jest to Boża zasługa. Jestem szczęśliwy, bez względu na to jak było, bo przecież Pan Bóg mnie także doświadczał. W ósmej klasie bardzo poważnie chorowałem, nie wiadomo, jaka była tego przyczyna. Widać jednak, że Pan Bóg miał w tym wszystkim swój plan. Może chciał, abym się zastanowił, że mogę już odejść z tego świata, a może chciał mnie wyrwać, czy uchronić od wejścia w jakieś środowisko. Jestem szczęśliwy, że Bóg mnie tak prowadził, i że czasami naginał swoimi metodami moją wolę – dodał biskup.
Do słuchaczy Radia Kielce ksiądz biskup zwrócił się jedynie z prośbą o modlitwę w jego intencji. Msza święta dziękczynna w intencji srebrnego jubilata odbędzie się w najbliższą sobotę, 22 kwietnia, w kieleckiej katedrze o godzinie 11.
Ks. bp Marian Florczyk pochodzi z parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej w Kielcach-Dyminach. Urodził się 25 października 1954 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w 1981 roku z rąk biskupa Stanisława Szymeckiego. W 1984 roku rozpoczął studia specjalistyczne na wydziale nauk społecznych Papieskiego Uniwersytetu św. Tomasza z Akwinu w Rzymie. W 1994 roku został rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach. W lutym 1998 roku został mianowany biskupem pomocniczym diecezji kieleckiej. Sakrę biskupią przyjął 18 kwietnia 1998 roku w kościele św. Józefa Robotnika w Kielcach z rąk kard. Franciszka Macharskiego i biskupów: Kazimierza Ryczana i Mieczysława Jaworskiego. Jako dewizę biskupią obrał słowa: „Prawda was wyzwoli”.