Jak wygląda współpraca z żołnierzami oraz jak pomóc osobie poszkodowanej w rejonach konfliktów zbrojnych – między innymi taką wiedzę zdobywają dziennikarze, którzy biorą udział w szkoleniu organizowanym przez Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach. Kurs skierowany jest do kandydatów na korespondentów wojennych.
W szkoleniu bierze udział m.in. Khrystyna Pichkur z Polskiego Radia dla Ukrainy. Jak przyznaje, ten kurs jest jej bardzo potrzebny. – Pobudza wyobraźnię i uświadamia, czym jest pole walki. Pokazuje z czym muszą się zmierzyć żołnierze oraz dziennikarze wyjeżdżający w takie rejony – mówi.
Na szkolenie zdecydowała się także Kaja Puto, która zajmuje się tematyką Europy Wschodniej. – Nie jestem korespondentką wojenną, ale wojna przyszła na terytorium, którym się interesuję i odwiedzam. Chciałabym to robić z głową i zbliżyć się do terytoriów bezpośrednich działań wojennych. Mam nadzieję, że ten kurs mi to umożliwi – podkreśla.
Podoficer z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, kapral Radosław Urban informuje, że podczas zajęć uczestnicy uczą się, jak walczyć z głównymi zabójcami na polu bitwy, którymi są masywne krwotoki, niedrożność dróg oddechowych i odma prężna.
– Najważniejszy wątkiem są masywne krwotoki, ponieważ powodują 68 proc. zgonów na wszystkich konfliktach zbrojnych. Podczas zajęć tłumaczymy, jak wykorzystać opaski uciskowe oraz jak tamować krew w miejscach, gdzie nie można ich założyć – zaznacza.
Major Paweł Mongard z wydziału szkolenia w Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych zauważa, że kursy dla dziennikarzy prowadzone są od 2007 roku.
– Ten kurs się zmienia. Prowadziliśmy zajęcia pod kątem Syrii, Iraku i Afganistanu, a teraz prowadzimy go pod kątem Europy Wschodniej. Wcześniej odbywał się raz w roku, a w ubiegłym roku odbyły się trzy edycje. W związku z sytuacją na Ukrainie jest duże zapotrzebowanie na korespondentów wojennych, którzy pokażą prawdziwe oblicze konfliktu – mówi.
Kurs potrwa do końca tygodnia. Bierze w nim udział 10 uczestników.