Niewykluczone, że w województwie świętokrzyskim powstanie elektrownia jądrowa. Realizacja inwestycji byłaby możliwa w ramach wspólnego projektu Orlenu, firm Synthos oraz Hitachi. Amerykańskie instytucje finansowe zadeklarowały przekazanie kwoty 4 mld dolarów na realizację tego przedsięwzięcia.
Robert Perkowski, prezes Izby Gospodarczej Gazownictwa, a także wiceprezes PKN Orlen zwraca uwagę, że w ramach planów budowy dwudziestu małych reaktorów SMR na terenie Polskie wiele jeszcze może ulec zmianie. Dlatego nie można wykluczyć, że także w regionie świętokrzyskim powstanie przynajmniej jeden tego rodzaju obiekt.
– Liczba elektrowni atomowych, które mają być wybudowane jest o wiele większa, niż liczba wskazanych lokalizacji. Wszyscy doskonale wiemy, że jest to dla nas nowe źródło energii. Mimo, że jest to bardzo bezpieczne, to musimy dopełnić wszelkich procedur. Nie tylko tych związanych z kwestiami technicznymi, jak np. sprawdzenie możliwości schłodzenia takiego reaktora. To też zagadnienia związane z tym, jak będzie wyglądało rozprowadzanie wyprodukowanej w ten sposób energii. Niemniej istotna jest także bezpieczna lokalizacja nawet pod względem stabilności gruntu, na którym miałby stanąć taki obiekt – mówi.
Do tej pory wskazano siedem potencjalnych lokalizacji reaktorów BWRX-300. Są to okolice Ostrołęki, Włocławka, Stawów Monowskich w pobliżu Oświęcimia, Dąbrowy Górniczej, Nowej Huty, Specjalnej Strefy Ekonomicznej Tarnobrzeg – Stalowa Wola oraz okolice Warszawy.