Ciekawy mecz, szczególnie w drugiej połowie, obejrzeli kibice w Ostrowcu. W 25. kolejce III ligi w świętokrzyskich derbach piłkarze KSZO 1929 pokonali przed własną publicznością Wisłę Sandomierz 4:2 (1:0). Bramki dla gospodarzy zdobyli: Kamil Bełczowski, Michał Nawrot, Paweł Zdyb i Jakub Pawlik. Gole dla sandomierzan strzelili Mateusz Wyjadłowski i Marcin Sudy.
– Mimo zwycięstwa to nie był łatwy mecz. Wisła, która chyba pogodziła się ze spadkiem solidnie nam się dziś postawiła. Mieliśmy swój plan na to spotkanie, ale w pierwszej połowie chyba nie do końca go realizowaliśmy. Po zmianie stron było już lepiej, bo ten worek z bramkami trochę się otworzył. W planie było również oszczędzanie sił, bo mamy teraz mecze, co trzy dni. W środę już gramy Puchar Polski z rezerwami Korony – podsumował kapitan KSZO Michał Nawrot.
– Na pewno włożyliśmy całe serducho w ten mecz. Nasze indywidualne błędy np. złe krycie, decydowały, że gospodarze zdobywali bramki po kontrach. Próbowaliśmy odrabiać i nieco nam się to udało, ale chyba przespaliśmy moment, gdy byliśmy „na fali” i kiedy mogliśmy doprowadzić do remisu. Na tyle nas było dziś stać – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce obrońca Wisły Bartłomiej Cichoń.
Za tydzień sandomierzanie zagrają przed własną publicznością z Chełmianką Chełm (niedziela, 30 kwietnia, godz. 17.00) Natomiast piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec zmierzy się w Białej Podlaskiej z miejscowym Podlasiem (sobota, 29 kwietnia, godz. 17.00).