Uczelnie wyższe zaczynają odczuwać brak wykwalifikowanych pielęgniarek.
Do tej pory pracowały na uczelniach i w placówkach medycznych. Poprawa warunków płacowych w tych ostatnich spowodowała, że już nie zawsze chcą łączyć pracę w roli pielęgniarki i w roli wykładowcy akademickiego.
Mowa o wykwalifikowanych pielęgniarkach, których brak zaczynają odczuwać kształcące w tym zawodzie uczelnie.
– Obawiamy się trochę, że możemy mieć kłopoty z kadrą pielęgniarską, ponieważ przedmiotów zawodowych mogą uczyć pielęgniarki z prawem wykonywania zawodu i praktycy. Od zeszłego roku pielęgniarki pracujące z tytułem magistra i przynajmniej jednym stopniem specjalizacji dostały duże podwyżki. Po prostu odchodzą od zawodu nauczyciela akademickiego. Ja dostaję sygnały z innych szkół stricte medycznych, że występują problemy kadrowe i zaczyna brakować pielęgniarek – mówi dziekan Kolegium Medyczno-Przyrodniczo-Technicznego Akademii Nauk Stosowanych im. Stefana Batorego w Skierniewicach Joanna Soin.
Akademia Nauk Stosowanych w Skierniewicach od 2016 roku kształci na kierunku pielęgniarstwo. Od ubiegłego roku są to pełne studia magisterskie.