Czy nowe boiska przy Zespole Szkół Informatycznych w Kielcach, wybudowane za 2 mln zł, trzeba będzie przebudować lub rozebrać? A może trzeba skorygować przebieg planowanej przez Kielce trasy ekspresowej S74? O tym rozmawialiśmy w środę (26 kwietnia) w programie Interwencja.
W styczniu tego roku podpisana została umowa na budowę odcinka trasy S74 przez Kielce. Fragment drogi ekspresowej wiodący przez stolicę regionu jest tak pomyślany, by nie kolidował z ruchem miejskim. 5-kilometrowy odcinek trasy S74 zostanie w dużej części wybudowany w specjalnym wykopie, powstaną dwa tunele, jeden o długości około 500, a drugi około 250 metrów. Według założeń, czas przejazdu przez Kielce nie będzie trwał dłużej niż trzy minuty. Wbicie pierwszej łopaty na tym odcinku ekspresowej S74 spodziewane jest za około półtora roku.
Tymczasem w marcu tego roku uroczyście oddano do użytku trzy boiska sportowe przy Zespole Szkół Informatycznych w Kielcach przy ul. Warszawskiej. To bardzo blisko planowanej ogromnej drogowej inwestycji. Z planów, które znane są od lat, było wiadomo, że istnieje możliwość, że teren, na którym znajdują się nowe boiska, będzie musiał zostać częściowo zajęty przez nową inwestycję.
Dyrektor Zespołu Szkół Informatycznych, Tomasz Kozieł powiedział, że budowa nowych boisk była bardzo wyczekiwana. Powstały z inicjatywy okolicznych mieszkańców, z budżetu obywatelskiego miasta. Boiska były bardzo potrzebne, uczniowie wykorzystują każdą chwilę do gry. Place są zajęte podczas lekcji, na przerwach oraz po zakończeniu zajęć. Boiska są zaledwie od miesiąca, a uczniowie już stworzyli ligę piłkarską. Jeżeli musiałyby zostać wyburzone, byłoby to dla szkoły wielką stratą.
Małgorzata Pawelec-Buras, rzecznik świętokrzyskiego oddziału GDDKiA powiedziała, że od dawna było wiadomo, że trasa S74 będzie rozbudowywana. Na każdym etapie jej tworzenia informowane były wszystkie zainteresowane instytucje, także Urząd Miasta w Kielcach, z którym były konsultowane wszystkie uzgodnienia. Droga ta bowiem jest ogromnym przedsięwzięciem, które bardzo głęboko wchodzi w strukturę miejską. Miasto jest zatem znaczącym partnerem w realizacji tego projektu.
Małgorzata Pawelec-Buras powiedziała, że obecnie realizowany jest wstępny projekt inwestycji. To od projektantów teraz zależy jej ostateczny kształt. Zdarzyć się więc może, że będzie istniała potrzeba poprowadzenia tej trasy w taki sposób, że konieczne będzie częściowe zajęcie terenu szkoły i wyburzenia jednego lub więcej nowych boisk. Dodała, że projek musi uwzględniać m.in. wskaźniki dotyczące przepustowości, szerokości jezdni, liczby pasów ruchu czy geometrii łuków. Powiedziała jednak, że budowa nowej drogi jest nadrzędna, gdyż trasa będzie służyła przez kilkadziesiąt lat i musi zostać zaprojektowana w sposób optymalny. Musi być bezpieczna, spełnić normy i współczesne standardy, ale ma być też zaplanowana perspektywicznie, gdyby w przyszłości ruch trasą S74 był większy niż jest obecnie. Rzeczniczka świętokrzyskiego oddziału GDDKiA nie przesądziła jednak ostatecznie, że boiska zostaną rozebrane. Wszystko będzie zależało od tego czy powyższe warunki zostaną spełnione.
Marcin Januchta, rzecznik Urzędu Miasta w Kielcach powiedział, że ma nadzieję, że uda się wypracować takie rozwiązanie, które nie będzie naruszało terenu szkoły. Projekt ostateczny jeszcze nie powstał, więc nie jest jeszcze przesądzone, czy któreś z boisk będzie musiało zostać wyburzone. Dodał, że koncepcja rozbudowy drogi była znana, jednak nie do końca wiedziano, jaki będzie maksymalny wpływ inwestycji na ten teren. Dodał, że działania związane z tymi boiskami nie wymagały żadnych dodatkowych procedur, bowiem lokalizacja istniejących wcześniej boisk nie została zmieniona. Zmieniono jedynie nawierzchnię.
Obecni podczas Interwencji kieleccy radni: Anna Myślińska, Marcin Stępniewski, Piotr Kisiel, Kamil Suchański i Jarosław Bukowski byli zgodni, że taka sytuacja nie powinna zaistnieć. Ich zdaniem, popełniono wielki błąd, który będzie kosztował podatników. W razie konieczności wyburzenia boisk miasto otrzyma odszkodowanie. Pieniądze będą pochodziły z budżetu centralnego. Radni dodali, że zaistniała sytuacja nie służy Kielcom. Sytuacja została nagłośniona nie tylko w mediach regionalnych, ale i ogólnopolskich, które opisały ją szeroko. Radni dodali jednocześnie, że to co się stało podważa w pewien sposób zaufanie do budżetu obywatelskiego. To bowiem kielczanie wskazali, żeby pieniądze, o których wydatkowaniu decydują obywatele miasta, przeznaczyć właśnie na budowę kompleksu boisk przy Zespole Szkół Informatycznych. Jeżeli będą musiały zostać rozebrane, ludzie mogą być rozczarowani.