W meczu 20 kolejki I ligi piłkarzy ręcznych KSSPR Końskie pokonał we własnej hali Viret CMC Zawiercie 30:28 prowadząc również do przerwy 20:13. Najskuteczniejszy w zespole gospodarzy był zdobywca sześciu bramek Tomasz Kordos. Najwięcej goli dla przyjezdnych zdobyli Igor Zagała i Wojciech Mrozek po sześć.
– Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra, a o drugiej chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Niezliczona ilość błędów w ataku, do tego problemy z podaniem i chwytem piłki szczególnie w ataku, które bezlitośnie wykorzystywał przeciwnik kontrując nas. Dobrze, że wypracowaliśmy sobie kilkubramkową przewagę na początku spotkania i ona wystarczyła do zwycięstwa – powiedział trener KSSPR Arkadiusz Bąk.
– Ten mecz mógł się podobać kibicom, ale niestety popełniliśmy zbyt dużo błędów własnych, by myśleć o wygranej. Mimo wysokiego prowadzenia gospodarzy potrafiliśmy poderwać się do walki i mogliśmy w końcówce pokusić się o jeszcze więcej emocji – stwierdził grający szkoleniowiec Viretu Igor Zagała.
Dla konecczan był to ostatni mecz w tym sezonie przed własną publicznością. KSSPR pozostało jeszcze jedno spotkanie w Orłem w Przeworsku, które rozegrane zostanie 13 maja.