Od soboty zostanie otwarty dla żeglugi po zimowej przerwie Kanał Elbląski – podały Wody Polskie. Tuż przed sezonem ze szlaku trzeba było usunąć „pływające wyspy”, czyli kępy roślinności, które zatarasowały koryto kanału od strony jeziora Drużno.
O otwarciu drogi wodnej Kanału Elbląskiego z unikatowym systemem zabytkowych pochylni, kanałów Dobrzyckiego i Ostródzkiego oraz śluz systemu Jezioraka i Jeziora Drwęckiego, poinformował w komunikacie nawigacyjnym Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) w Gdańsku.
Jak przekazał rzecznik RZGW Bogusław Pinkiewicz, w połowie kwietnia cały szlak został oznakowany przy użyciu ok. tysiąca boi i pław oraz ponad setki znaków brzegowych. Sprawność mechanizmów wszystkich pięciu pochylni i czterech śluz sprawdził po zimowej przerwie Transportowy Dozór Techniczny.
– Okazało się jednak, że tuż przed startem sezonu żeglugowego z koryta kanału trzeba było usunąć nietypowe przeszkody.
Wiatry wepchnęły do końcowego odcinka kanału „pływające wyspy” tj. roślinności z jeziora Drużno. Musieliśmy wyciągnąć je z wody przy użyciu koparek – wyjaśnił Pinkiewicz.
Kanał Elbląski należy do najpopularniejszych dróg wodnych w woj. warmińsko-mazurskim. W zeszłym roku przez wszystkie pochylnie przeprawiono się blisko 19 tys. razy.
– Liczymy na pojawienie się już w trakcie majówki dużej liczby turystów, zwłaszcza na pochylniach. Zaczyna pływać żegluga pasażerska, a pewnie i pierwsi żeglarze wyruszą na szlak – powiedział rzecznik RZGW w Gdańsku.
Przez ostatnie trzy lata – na podstawie decyzji ministra infrastruktury – nie obowiązywały opłaty za korzystanie ze śluz i pochylni. W tym roku zostają one przywrócone: np. za prześluzowanie kajaka wodniacy zapłacą 4,70 zł, a jachtu – 8,20 zł.
Od soboty wyrusza na trasy biała flota Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej, która jest największym operatorem statków pasażerskich na kanale. Przed rokiem przewiozła w sumie ponad 60 tys. osób.
– Długi weekend majowy zapowiada się optymistycznie, jeśli chodzi o zainteresowanie rejsami ze strony turystów. Liczymy, że pogoda dopisze i pasażerowie będą zadowoleni – powiedziała Anna Kościukiewicz-Skorupa z Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej.
Zbudowany w 1862 roku Kanał Elbląski jest unikatowym zabytkiem hydrotechniki, dzięki czynnemu systemowi pięciu pochylni z tzw. suchym grzbietem – w Buczyńcu, Kątach, Oleśnicy, Jeleniach i Całunach. Statki turystyczne i inne jednostki pływające, żeby pokonać różnicę poziomów, są umieszczane na wózkach i przeciągane po torowisku za pomocą stalowych lin, które porusza koło wodne. Na kanale są też cztery śluzy: Miłomłyn, Zielona, Mała Ruś i Ostróda.
Kanał Elbląski został w 2011 r. uznany za Pomnik Historii. Miejscowe samorządy starają się o wpisanie go na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.