W 27. kolejce III ligi piłkarze nożni KSZO Ostrowiec niespodziewanie, ale zasłużenie ulegli niżej notowanemu Sokołowi Sieniawa 1:3 (0:3).
Honorowe trafianie dla Hutników zaliczył w 90 minucie z rzutu karnego kapitan drużyny Michał Nawrot. Od 11 minuty po czerwonej kartce dla Damiana Mężyka miejscowi grali w dziesięciu.
– Plan nie ułożył się po naszej myśli – wyjaśnił Michał Nawrot.
– Szybko stracony gol, potem strata ważnego gracza i trzeba było sobie radzić w osłabieniu. Uważam, że dzisiaj Sokół zagrał bardzo dobre spotkanie na naszym tle, my natomiast mieliśmy za dużo błędów, żeby osiągnąć dobry rezultat – tłumaczył swoją ekipę jej kapitan.