Jak podaje Radio Szczecin, w Świnoujściu trwają ostatnie przygotowania do przyjęcia pojazdów, które wyjadą z najdłuższej w Polsce podwodnej drogi. Największe zmiany zajdą w Żegludze Świnoujskiej. Część promów przestanie kursować, ale nie znikną z krajobrazu miasta. Wiemy, komu będą służyły.
Będzie ich zdecydowanie mniej, bo i potrzeby komunikacyjne się zmienią, ale bez obaw, tradycyjna miejska przeprawa w Świnoujściu, po otwarciu tunelu, nie zniknie, uspokaja Paweł Szynkaruk, dyrektor Żeglugi Świnoujskiej.
– Przygotowujemy się organizacyjnie do zmian w żeglowaniu, po otwarciu tunelu zostaną dwa promy Bielik, które będą pływały całą dobę i promy Karsibór na przeprawie centrum, który będzie przeznaczony do przewozu materiałów niebezpiecznych.
Bieliki przeprawiać mają pasażerów pieszych, ale nie tylko.
– W ciągu roku przewozimy kilkanaście milionów osób, w znacznej mierze są to piesi, bardzo duża ilość rowerzystów, hulajnogi, skutery, dalej będziemy parę milionów osób przewozili promami Bielik. Główny ciężar przewozu pasażerów, będzie spoczywał dalej na promach – mówi Szynkaruk.
Tunel pod Świną ma być otwarty już w połowie czerwca.