Młodzi konstruktorzy łazików marsjańskich z Politechniki Świętokrzyskiej nie polecą na zawody University Rover Challenge do USA.
Drużyna Impuls, jedna z najlepszych na świecie, nie dostanie pieniędzy od kieleckiej uczelni na wyjazd. Laura Staniszewska, lider drużyny mówi, że koszty wylotu i pobytu w USA są duże, a studenci nie są w stanie sami sfinansować wyprawy.
– Dostaliśmy informacje, że brakuje około 150 tys. zł na ten wyjazd. Sami też nie jesteśmy w stanie wyciągnąć takiej kwoty z kieszeni i się złożyć – mówi Laura Staniszewska.
Profesor Zbigniew Koruba, rektor Politechniki Świętokrzyskiej potwierdza, że uczelni nie stać na sfinansowanie wylotu i pobytu kilkunastu osób w USA.
– To wydatek rzędu 300 tys. zł – tłumaczy. Rektor miał nadzieję, że część pieniądzy wyłoży resort nauki. Uczelnia wnioskowała o 52 tys. zł dofinansowania.
– My staraliśmy się o dofinansowanie z Ministerstwa Edukacji i Nauki, ale go nie otrzymaliśmy. Było to dla nas zaskoczenie, tym bardziej, że wiedząc o panującym obecnie kryzysie, wnioskowaliśmy o niższą kwotę niż w latach ubiegłych – mówi rektor.
Profesor Zbigniew Koruba dodaje, że gdyby decyzja ministerstwa była pozytywna, uczelnia starałaby się znaleźć sponsorów, którzy pomogliby sfinansować wyprawę. Teraz nawet gdyby znaleźli się chętni do wsparcia studentów z drużyny Impuls, zdaniem Laury Staniszewskiej kielecki team raczej nie ma szans na wzięcie udziału w zawodach.
– Chodzi o kwestie organizacyjne. Powinniśmy na początku maja wysłać do USA nasz pojazd, poza tym na zawody URC dużo wcześniej trzeba rezerwować hotel – tłumaczy.
Profesor Piotr Łaski, opiekun Koła Naukowego IMPULS mówi, że nie tylko kwestie finansowe zdecydowały o podjęciu przez niego decyzji o rezygnacji z wylotu do Stanów Zjednoczonych.
– Z przyczyn osobistych, na URC nie mogli lecieć główny programista i główny elektronik. Bez nich nie ma szans na dobry wynik w zawodach – tłumaczy. Problemów było więcej. – Część osób z drużyny z przyczyn zdrowotnych nie była uodporniona kompletem dawek szczepionki przeciw COVID-19, co oznaczało, że nie zostaną wpuszczone do Stanów Zjednoczonych. Poza tym drużyna nie byłaby w stanie dojechać na miejsce zawodów. Tylko osoba, które skończyła 25 lat może w USA wynająć samochód. W drużynie jest jedynie jedna osoba, reszta członków jest młodsza, a potrzebne byłyby cztery auta – tłumaczy profesor Piotr Łaski.
Zawody URC rozpoczynają się ostatniego dnia maja. Drużyna Impuls była uznawana za jednego z faworytów konkursu. W ostatnich latach kielczanie dwukrotnie wygrali zawody rozgrywane na pustyni Utah.