Kielecki ratusz przedstawił drugą wersję planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru położonego między ulicami: Chodkiewicza, Tatarską, Obrzeżną oraz al. Na Stadion. W dokumencie wykluczono możliwość powstawania w tym miejscu nowych inwestycji deweloperskich. Mieszkańcy osiedla w większości pozytywnie oceniają propozycje miejskich urzędników.
O proteście mieszkańców wielokrotnie pisało Radio Kielce.
Przypomnijmy, że projekt planu obejmuje w sumie teren o powierzchni niemal 58 ha. Natomiast obszar o zmienionym przeznaczeniu wynosi ponad 10 tys. metrów kwadratowych i stanowi niecałe 2 proc. powierzchni planu. Jest to siedem nieruchomości znajdujących się przy ulicach: Chodkiewicza, Żółkiewskiego, Sobieskiego i Czarnieckiego.
Artur Hajdorowicz, dyrektor wydziału urbanistyki i architektury w kieleckim ratuszu przypomina, że funkcja wielomieszkaniowa została zachowana dla działek, na których powstały już budynki wielorodzinne. Urbanista odniósł się także do kwestii pojawienia się możliwych roszczeń, które mogą wysunąć właściciele działek, na których zakazano budowy obiektów wielorodzinnych.
– Prezydent uwzględnił państwa uwagi i zmienił projekt planu. W nowej wersji dokumentu tereny przeznaczone pod zabudowę wielorodzinną zostały wykreślone. Na obszarze objętym zapisami planu ma dominować zabudowa jednorodzinna – tłumaczył.
– Rozmawiałem z wieloma prawnikami oraz ekspertami i tak naprawdę na dzisiaj nikt nie jest w stanie jednoznacznie stwierdzić czy jakiekolwiek odszkodowania w ogóle się pojawią i czy będą one zasadne – mówi.
Artur Hajdorowicz dodał, że w aktualnej wersji planu pojawia się jeden element, którego przeznaczenie pozostaje dyskusyjne. Chodzi o niewielką działkę w pobliżu skrzyżowania ulic Janczarskiej oraz Stefana Czarnieckiego.
– W początkowej wersji działka ta była przeznaczona pod usługi. Po rozmowach z delegacją mieszkańców osiedla usłyszeliśmy, że jest to teren miejski, którego nie należy sprzedawać tylko stworzyć na nim skwer. Sugerowano również utworzenie gastronomii, która uzupełniałaby ten zielony obszar. Jednak to czy tak się stanie nie jest przesądzone, ponieważ nie jest pewne czy będą chętni na urządzenie tego miejsca – wyjaśniał.
Urzędnik wskazał także, że w toku dyskusji oraz na podstawie otrzymanych uwag zdecydowano, że maksymalna wysokość zabudowy dla nowych budynków ma sięgać 12 metrów w kalenicy. Artur Hajdorowicz stwierdził, że są to ustalenia dla obiektów jednorodzinnych, które obowiązują w ramach innych planów zagospodarowania przestrzennego na terenie Kielc. Zapis ten pozwala na budowanie trzykondygnacyjnych budynków mieszkalnych lub domów dwukondygnacyjnych z poddaszem użytkowym.
Ewelina Gładki, jedna z mieszkanek Baranówka reprezentująca jego mieszkańców podczas protestów przyznaje, że nadal pojawiają się pojedyncze zastrzeżenia do planu. Dotyczą one np. obniżenia dopuszczalnej zabudowy do wysokości 10 m lub stworzenia z osiedla zielonej enklawy, czy obaw przed zabudową szeregową. Dodaje jednak, że dla większości kielczan z tej części miasta obecna wersja projektu planu zagospodarowania przestrzennego jest satysfakcjonująca.
– Myślę, że zarówno mieszkańcy osiedla, jak i urzędnicy pozytywnie oceniają dzisiejsze spotkanie. Jesteśmy zadowoleni, że z projektu planu usunięto zabudowę wielorodzinną. Z całą pewnością nie jest to jeszcze koniec. Dlatego będziemy czekać, aż minie termin składania uwag – komentuje.
Oprócz mieszkańców osiedla, na spotkaniu pojawiło się także kilku właścicieli działek, które wykluczono z zabudowy wielorodzinnej. Zdaniem Eweliny Gładki, obecność deweloperów, jak i przyszłych inwestorów jest w pełni zrozumiała.
– Wynika z racji funkcjonowania rynku, a sprawa dotyczy ich interesu. Na razie czekamy na to, jak prezydent rozstrzygnie tę sprawę. Nie planujemy też zgłaszać nowych uwag do obecnej wersji dokumentu – podkreśliła.
Nadal jednak trwają konsultacje społeczne w sprawie przyszłości Baranówka. Osoby chcące przedstawić swoje uwagi do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego osiedla mogą to zrobić do 2 czerwca. Uwagi będą rozpatrywane przez prezydenta Kielc do 23 czerwca. Jeśli procedura przebiegnie bez zakłóceń, istnieje szansa, że projekt planu pojawi się w porządku obrad sesji, 20 lipca.
W publicznej dyskusji dotyczącej przyszłości Baranówka nie wzięli udziału miejscy radni.