Park Etnograficzny w Tokarni ma nowe mieszkanki. To dwie brązowe jałóweczki, które urodziły się w kwietniu.
Jak wyjaśnia Beata Ryń, rzecznik Muzeum Wsi Kieleckiej, mamami są dwie skansenowskie nestorki, Teodora i Limonka.
– Mamy dwie jałóweczki, które nie mają jeszcze imion, bo pracownicy działu zieleni na razie je obserwują. Krówki przyszły na świat własnymi siłami i są przeznaczone do dalszego chowu. Na pewno przez rok zostaną w skansenie – mówi.
Beata Ryń przyznaje, że zwierzęta są dużą atrakcją dla zwiedzających, zwłaszcza dla tych młodszych gości.
– W zeszłym roku zwiększyła nam się liczba drobiu, bo przybyło nam trochę gąsek. Zwierzęta dożywają starości i cieszą cały czas najmłodszych. Szczególnie ulubione są koniki polskie, klacze, które zawsze można zobaczyć na padoku. One lubią turystów i często ich zaczepiają, ale my nie zachęcamy, by je karmić, prosimy wręcz, by tego nie robić, bo zwierzęta mogą się rozchorować. Dbamy o ich dietę, by odżywały się właściwie – podkreśla.
Urodzone w tym roku krówki na razie są w oborze, na pierwszy spacer ze swoimi mamami wyjdą, kiedy zrobi cię cieplej.