Kieleccy policjanci ścigali w nocy pijanego kierowcę. Jeden z funkcjonariuszy został poszkodowany i trafił do szpitala.
Podinsp. Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Kielcach informuje, że w sobotę (20 maja) przed północą policjanci otrzymali informację na numer alarmowy 112 o pijanym kierowcy jadącym w stronę Morawicy. Funkcjonariusze udali się na miejsce. Na ulicy Ściegiennego, w ciągu drogi krajowej nr 73, na pasie technicznym zastali stojące auto i świadka, próbującego powstrzymać kierującego peugeotem od dalszej jazdy.
– Policjanci przystąpili do interwencji. Kiedy policjant próbował wyciągnąć mężczyznę z pojazdu, ale ten w pewnym momencie ruszył i przejechał ok. 50 metrów. W tym czasie policjant, próbując wydostać się z tej pułapki, szarpał za pasy – relacjonuje Kamil Tokarski.
Kierujący peugeotem odjechał w kierunku Bilczy, a policjanci udali się za nim w pościg.
– Trwał on ok. 2,5 km. W okolicach Bilczy mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że był pijany, w jego organizmie było ponad dwa promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany. Peugeot, którym kierował, został zabezpieczony na policyjnym parkingu – dodaje Kamil Tokarski.
Trwają policyjne czynności w tej sprawie. Poszkodowany policjant trafił do szpitala z ogólnymi potłuczeniami ciała. Na szczęście, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.