Wojna w Ukrainie sprawiła, że Ministerstwo Edukacji i Nauki zmienia program szkolnego przedmiotu Edukacja dla Bezpieczeństwa. Już teraz młodzi ludzie mają więcej zajęć praktycznych. Docelowo, w 2024 roku każda szkoła będzie musiała prowadzić zajęcia na strzelnicy.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty mówi, że taka zmiana jest potrzebna, aby nauczyć młodych ludzi jak reagować w sytuacji zagrożenia.
– Większy nacisk jest kładziony na umiejętności praktyczne, jak udzielanie pierwszej pomocy, czy zachowanie się w warunkach zagrożenia oraz rzecz najważniejszą, czyli strzelectwo. Mówimy zarówno o strzelaniu z broni tradycyjnej, jak i korzystaniu ze strzelnic wirtualnych – mówi kurator.
Obecnie wiele szkół nie ma dostępu do strzelnic. Takim placówkom pomaga Stowarzyszenie Passa. Katarzyna Banasik, prezes stowarzyszenia mówi, że w ciągu ostatniego roku z podstaw strzelania przeszkolono około 3 tys. uczniów świętokrzyskich placówek oświatowych.
– Młodzież bardzo chętnie uczestniczy w tych zajęciach. To są zajęcia praktyczne – składanie i rozkładanie broni, postawy strzeleckie, poruszanie się z bronią, ćwiczenie celności, ale także zajęcia na symulatorach, na wirtualnych strzelnicach, które nasi instruktorzy przywożą do szkoły – mówi Katarzyna Banasik.
Z myślą między innymi o Edukacji dla Bezpieczeństwa, rząd wprowadził program „Strzelnica w powiecie”. Łącznie do samorządowców w naszym regionie trafiło ponad 800 tys. zł. Dzięki temu jeszcze w tym roku powstaną strzelnice m.in. w powiatach ostrowieckim i starachowickim.