Lista osób zatrudnionych w obecnym sezonie, przypinka z herbem Kielc, a przede wszystkim lalka przestawiająca Stefana Karskiego, założyciela teatru – te przedmioty zostały umieszczone w specjalnej kapsule czasu. Zostanie ona zamurowana w budynku nowej siedziby Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” przy ulicy Zamkowej w Kielcach.
– Tworzenie takich kapsuł to tradycja, dzięki której zostawiamy ślad naszej działalności przyszłym pokoleniom – wyjaśnia Piotr Bogusław Jędrzejczak dyrektor teatru.
– Pamięć ludzi teatru trwa tyle, ile przedstawienie. Jest ono co prawda udokumentowane historycznie, ale nie zostaje w obiegu. Tworząc spektakle robimy to, co lubimy, spełniając pewnego rodzaju misję, która ma swoich odbiorców. Miło jest pomyśleć, że praca naszego teatru nie zostanie zapomniana – dodaje.
Umieszczenie kapsuły w murach nowej siedziby teatru będzie symbolicznym aktem, ponieważ zarówno aktorzy, jak i publiczność od dawna na nią czekają – wyjaśnia Marcin Chłodnicki, wiceprezydent Kielc.
– Teatr zyska dwie sale z widowniami mogące pomieścić, jedna 80, a druga 160 osób, co niewątpliwie jest powodem do radości. Być może za 100 czy 200 lat, kiedy będzie przeprowadzany remont, ktoś natrafi na kapsułę i dowie się o osobach, które tworzyły ten teatr – zaznacza.
Lalkę Stefana Karskiego zaprojektowała i wykonała Barbara Kurzątkowska, technik sztuk plastycznych, na co dzień pracująca w Teatrze Lalki i Aktora “Kubuś” w Kielcach.
– Jest to lalka pacynka, a więc zakładana na rękę aktora jak rękawiczka, poruszana za pomocą jego palców. Proces powstawania lalki trwa zwykle około dwóch tygodni. Możliwość jej stworzenia była dla mnie ogromnym wyróżnieniem i przyjemnością – mówi.
W poniedziałek, 5 czerwca, w południe kapsuła czasu zostanie przekazana ekipie budowlanej i zamurowana.
Zgodnie z ostatnimi informacjami budowa teatru ma zakończyć się pod koniec roku.