Jakie powinny być priorytety rozwoju Kielc? Jakie są potrzeby kielczan? Jak pobudzić rozwój gospodarczy miasta, poprawić zarobki jego mieszkańców i zatrzymać wyludnianie się Kielc? Te oraz wiele innych tematów poruszono podczas dzisiejszej (poniedziałek, 29 maja) debaty „Forum Kielce”, która odbyła się w Poczytalni na dVoRcu, na kieleckim dworcu autobusowym.
Głos w debacie zabrali zarówno świętokrzyscy parlamentarzyści, jak i przedstawiciele samorządów Kielc i województwa świętokrzyskiego. Nie zabrakło też reprezentanta sfery biznesu. Tymczasem przedstawiciele władz miasta, mimo, że zostali zaproszeni, nie wzięli udziału w dyskusji.
Uczestnicy spotkania pomimo różnych stanowisk i poglądów byli zgodni w jednej kwestii – stolica regionu świętokrzyskiego znajduje się obecnie w najgorszej sytuacji od kilkunastu lat. Widać to zarówno pod względem mizernego rozwoju terenów inwestycyjnych, postępującym spadku liczebności mieszkańców miasta, braku pomysłów obecnych władz na przyciągnięcie zewnętrznych firm do Kielc w celu pobudzenia rozwoju gospodarczego, najniższych zarobkach spośród wszystkich miast wojewódzkich czy też poważnych problemach związanych z infrastrukturą drogową.
Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych powiedział, że debata jest dopiero początkiem rozmów na temat przyszłości Kielc, okolic miasta oraz regionu. Wszystko w celu pokazania możliwości oraz szans na rozwój miasta w perspektywie najbliższych kilkudziesięciu lat.
– W pierwszej kolejności Kielce potrzebują szeroko pojętego umiędzynarodowienia, czyli stworzenia takich warunków, aby chcieli tutaj przyjeżdżać zagraniczni inwestorzy. Jest to jedna z największych bolączek naszego miasta. Nie mamy ani jednego dużego strategicznego partnera biznesowego, który byłby związany z Kielcami np. poprzez umiejscowienie tu swojej centrali. Osobną kwestią jest umiędzynarodowienie poprzez rozwój bazy turystycznej oraz promocję tych walorów, które nasz region już ma – zaznaczył wiceminister.
Maciej Bursztein, radny z klubu Bezpartyjni i Niezależni jest zdania, że nieobecność przedstawiciela ratusza dobitnie pokazuje, jak źle zarządzane jest miasto.
– Można stwierdzić, że podczas dzisiejszej debaty mówiliśmy jednym głosem, mimo to, że wywodzimy się z różnych środowisk. Niejednokrotnie różnimy się w poglądach, jednak tutaj praktycznie cały czas mówiliśmy o tym samym. Dlatego potrzeba więcej odwagi w działaniu. Zdiagnozowaliśmy już problemy z jakimi boryka się miasto, i jakie są jego bolączki. Jednak, podjęcie właściwych działań leży po stronie prezydenta Kielc i jego administracji – ocenił.
Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości w trakcie debaty wskazywał, że jedną z odpowiedzi na problemy gospodarczo-demograficzne Kielc jest poszerzenie granic administracyjnych miasta.
– Dzisiaj nie wszyscy dyskutanci zgadzali się ze mną w tym zakresie. Jednak przykład innych samorządów pokazuje, że jest to zadanie, które musimy zrealizować, jeśli chcemy by nasze miasto wróciło na ścieżkę rozwoju. Z pewnością byliśmy zgodni w wielu kwestiach jak np. podejście do przedsiębiorców, rozwoju terenów inwestycyjnych czy chociażby zwiększenia finansowania kultury. Wskazany dziś ponad podziałami kierunek jest słuszny i potrzebny naszemu miastu – mówił.
– Niestety, nie liczę już na żadne działania ze strony obecnych włodarzy Kielc. To, że dzisiaj nikt z przedstawicieli ratusza nie pojawił się na tej debacie, by rozmawiać o przyszłości Kielc, pokazuje podejście Bogdana Wenty i całego jego zaplecza do miasta. Pokazuje to także, że chyba żadna z tych osób nie wiąże swojej przyszłości z tym miejscem, jeśli nie chcą na ten temat rozmawiać – dodał Marcin Stępniewski.
Podczas dyskusji stanowcze stanowisko przedstawił także radny Michał Braun, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, który stwierdził, że Kielce potrzebują nowego prezydenta. W jego opinii – powinna być to osoba podejmująca odważne i trudne decyzje, prawdziwy samorządowiec otwarty na dialog będący w stanie współpracować z różnymi grupami interesu oraz lokalnymi przedsiębiorcami i organizacjami.
– Potrzebujemy prezydenta, który będzie na tyle odważny, by zmienić panujący obecnie status quo, żeby pokazać nową perspektywę rozwoju miasta. Dziś mamy sytuację, że radni z różnych klubów są bardziej zgodni między sobą niż z prezydentem miasta. Mam wrażeniem, że ogólnie wszyscy wiemy, w jakim kierunku powinno rozwijać się miasto, jesteśmy w stanie się porozumieć mimo odmiennych poglądów, a Kielce wciąż stoją w miejscu. Po prostu potrzebujemy nowego włodarza Kielc – stwierdził.
W dyskusji uczestniczył także Henryk Milcarz, wiceprzewodniczący sejmiku województwa świętokrzyskiego oraz prezes Wodociągów Kieleckich, a także Sebastian Michalski, przedsiębiorca i społecznik. Debatę moderował Stanisław Wróbel, redaktor naczelny Echa Dnia.
„Forum Kielce – debaty o przyszłości”, to cykl debat o przyszłości Kielc i całego województwa świętokrzyskiego. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Fundację im. Stefana Artwińskiego, Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Kielcach oraz dziennik Echo Dnia.