Mieszkańcy Kielc nie zapominają o tradycjach przodków. W środowe popołudnie, (31 maja) przy kapliczce zlokalizowanej w pobliżu skrzyżowania ulic Klonowej i Orkana spotkało się kilkunastu mieszkańców okolicznych bloków. Kielczanie poprzez modlitwę oraz śpiew wielbili oraz dziękowali Maryi za jej opiekę.
Ewa Pawłowska podkreśla, że wielbienie Matki Bożej poprzez śpiew jest wyjątkowym wydarzeniem bez względu na to, czy odbywa się w mieście, czy na wsi.
– Dla nas jest to okazja do spotkania się i podzielenia swoją miłością do Maryi i jej miłosierdzia, które zanosi do Jezusa. To też okazja do przypomnienia o ważnej tradycji. Sama mam specjalną intencję, a jest nią podziękowanie z moją wnuczkę. W ubiegłym roku prosiłam Maryję o jej pomyślne przyjście na świat, a w tym dziękuję jej za to, że mogę być szczęśliwą babcią – mówiła.
Ewa Pawłowska zwraca uwagę, że w nabożeństwach majowych udział biorą także młodzi ludzie.
– Niekiedy w modlitwie bierze udział ponad dwadzieścia osób. Nieraz jest mniej, ale to chyba nie ma znaczenia, ponieważ ważne jest utrzymanie tej tradycji. Tak, jak robimy to my mieszkańcy ul. Klonowej, ale też Orkana, czy pobliskiej ul. Warszawskiej, gdzie też znajduje się kapliczka – dodała kielczanka.
Nabożeństwo majowe znane jest już od V wieku, kiedy to chrześcijanie na Wschodzie, w Grecji, Syrii i Ziemi Świętej gromadzili się w maju przy kapliczkach z wizerunkami Matki Bożej i śpiewali pieśni na jej cześć. W Polsce pierwsze nabożeństwa majowe wprowadzili jezuici w 1838 roku, a misjonarze w Warszawie, w kościele Świętego Krzyża w 1852 roku. W tradycję ludową świętokrzyskiej wsi śpiewanie majówek weszło w latach 70. XIX wieku.