Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyły się miejskie obchody Dnia Dziecka w Sandomierzu. Na placu rekreacyjnym przy ul. Żółkiewskiego bawiły się w piątek (2 czerwca) całe rodziny, chętnie korzystające z przygotowanych atrakcji. A tych było mnóstwo: m.in. stanowiska, gdzie można było nauczyć się robić biżuterię z koralików, oferowano malowanie twarzy, cukrową watę, dmuchańce, organizowane były konkursy np. wiedzy o Sandomierzu.
Swój sprzęt prezentowały Policja i Straż Pożarna. Było również stoisko Miejskiej Biblioteki Publicznej, gdzie obdarowywano dzieci książkami. Na kilku stanowiskach można było wykazać się artystycznie dekorując farbami tekturowy zamek lub folię rozwieszoną pomiędzy drzewami.
Dzieci były zachwycone atmosferą i bogactwem propozycji. Malwina i Michalina powiedziały naszej reporterce, że świetnie się bawiły, poznały nowe koleżanki, w ogóle się nie nudziły, a na dodatek dostały maskotkę od PCK.
Ta instytucja prowadziła szkolenia z udzielania pierwszej pomocy. Leopold Wójcik, prezes oddziału rejonowego PCK powiedział, że dzieci są bardzo zainteresowane zdobyciem tych umiejętności i szybko zapamiętują zasady oraz część praktyczną. Dodał, że dzieci często przychodziły razem ze swoimi rodzicami, którzy chcieli przypomnieć sobie zasady.
Podczas Miejskiego Dnia Dziecka najmłodsi częstowani byli słodyczami, było też domowe ciasto wypieczone przez urzędników magistratu oraz kiełbaski z grilla.
Impreza zakończyła się dyskoteką.