Władze Kielc powinny przeprowadzić audyt we wszystkich placówkach oświatowych w mieście pod kątem bezpieczeństwa uczniów – apeluje o to Marcin Stępniewski, miejski radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości. W przygotowanej interpelacji, radny napisał, że taka kontrola pozwoliłaby uniknąć podobnych sytuacji, jak w przypadku Zespołu Szkół Elektrycznych czy w Przedszkolu Samorządowym nr 4, gdzie przeciekał dach.
Marcin Januchta, rzecznik prezydenta Kielc twierdzi, że prezydent ma wiedzę na temat stanu technicznego kieleckich szkół, lecz koszty napraw znacznie przekraczają możliwości miejskiego budżetu.
– Wiemy jakie są potrzeby kieleckich szkół, natomiast pełna realizacja remontów wyniosłaby w granicach pół miliarda złotych. Lista aktualizowana jest na bieżąco i zadania również staramy się realizować, w miarę możliwości finansowych. To nie jest tak, że miasto nie widzi i nie słyszy zgłaszanych potrzeb, lecz problemem jest znalezienie pieniędzy. Dlatego w pierwszej kolejność zajmujemy się sytuacjami, które wymagają natychmiastowej reakcji – tłumaczy rzecznik.
Z tym tłumaczeniem nie zgadza się Marcin Stępniewski, który zauważa, że miasto reaguje dopiero po nagłośnieniu sytuacji.
– Koronnym przykładem jest właśnie ZSE czy przedszkole nr 4. Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku pieniądze pojawiły się dopiero, gdy problem ten został upubliczniony. Tu już nie chodzi o to, że gdzieś brakuje boiska czy hali, ale często w szkołach nie mogą być realizowane bieżące potrzeby, takie jak załatanie dachu czy zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom. Jeśli przecieka dach, a woda dostaje się do instalacji elektrycznej, to jest to zagrożenie życia, a do tego nie można dopuścić. Problemy tych dwóch placówek zostaną rozwiązane interwencyjnie, dopiero po apelu radnych i mediów, a nie systemowo, czyli w zgodzie z wiedzą, którą rzekomo posiadają władze miasta – zaznacza radny.
Marcin Stępniewski dodaje też, że miasto na razie nie złożyło wniosku do rządowego programu „Inwestuj w oświacie”, a to mogłoby choć trochę poprawić sytuację szkół.
– Liczę, że wnioski te zostaną jednak złożone, choć reakcja miasta również pojawiła się dopiero po mojej interpelacji. Wysłałem zapytanie, czy miasto ma zamiar wysyłać aplikację do programu i otrzymałem krótką odpowiedź od prezydenta, że miasto prowadzi analizy w tym zakresie. Jeśli pojawia się szansa, to powinniśmy korzystać z zewnętrznych źródeł – przyznaje radny.
Jeszcze w czerwcu na naprawy dachu w Zespole Szkół Elektrycznych i Przedszkolu Samorządowym nr 4 ma zostać przekazane 200 tys. zł z rezerwy prezydenta miasta.