Nadal nie ma ostatecznych decyzji, czy kontuzjowani piłkarze ręczni Barlinka Industrii Kielce Arciom Karaliok, Igor Karacić i Michał Olejniczak będą w stu procentach gotowi do gry w Final Four Ligi Mistrzów. Turniej w kolońskiej Lanxess Arenie rozpocznie się w najbliższą sobotę (17 czerwca).
W najtrudniejszej sytuacji jest białoruski obrotowy, który podczas finału Pucharu Polski przeciwko Orlenowi Wiśle Płock doznał urazu stawu skokowego (pęknięta torebka). Od ośmiu dni praktycznie nie trenował.
– Cała kielecka medycyna pracuje, żebym wrócił do pełni sił jak najszybciej. Na razie szanse są 50 na 50. Mamy jeszcze kilka dni. Dziś mam trzeci zabieg z pijawkami, które pomagają likwidować obrzęk – powiedział popularni „Arczi”.
We wtorek lub w środę może zacznie trenować z drużyną.
– Sytuacja jest taka, że mogę wrócić w każdej chwili, ale z drugiej strony nie chcę być gotowy tylko na 50 czy 60 proc. Wtedy nie zagra ktoś, kto jest w pełni zdrowy. Wszystko zależy od tego, jak stopa będzie reagowała na obciążenia – dodał Arciom Karaliok.
W znacznie lepszej sytuacji są Michał Olejniczak i Igor Karacić. Polak i Chorwat trenowali, ale nie z pełnymi obciążeniami. W poniedziałek byli już na zajęciach razem z zespołem.
W półfinale Final Four w Kolonii piłkarze ręczni Barlinka Industrii Kielce zmierzą się z Paris Saint Germain. Spotkanie rozpocznie się w sobotę (17 czerwca) o godz.18.00 i będzie w całości transmitowane na antenie Radia Kielce. Wcześniej, o godz. 15.15, w pierwszym półfinale mistrz Niemiec, SC Magdeburg zagra z Barceloną.