Piłkarki nożne AP PSP Klimontów zdobyły srebrne medale XXIII Ogólnopolskiego Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. W finale, który został rozegrany na PGE Narodowym w Warszawie, zespół trenerów Krzysztofa Dywana i Pawła Saniawy uległ SP Krasne 1:3.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi z udziału w wielkim finale. Wrażenie zrobiła na nas organizacja turnieju, która była na bardzo wysokim poziomie. Mieliśmy komfortowe zakwaterowanie w hotelu, a do tego dzieci i trenerzy dostali piękne stroje. W pamięci utkwi nam też pobyt na Stadionie Narodowym i możliwość gry na murawie tego obiektu oraz możliwość spotkania ciekawych osób m.in. prezydenta Polski Andrzeja Dudy oraz najlepszego sędziego na świecie Szymona Marciniaka. Dzieci miały możliwość zrobienia z nimi zdjęcia, co było niesamowitym przeżyciem – powiedział Paweł Saniawa.
Drużyna AP PSP Klimontów nie była jedyną z regionu świętokrzyskiego, która zagrała w Warszawie. Najmłodsi, piłkarze z „Sando4”, czyli Szkoły Podstawowej nr 4 w Sandomierzu, zajęli 11. miejsce, a zespół dziewczynek Gmina Brody Girls Team (U-10) zakończył finały ogólnopolskie na 5. pozycji. W kategorii U-12 drużyna chłopców ze Szkoły Podstawowej nr 34 w Kielcach była dwunasta.
– Poziom finału był bardzo wysoki. O każde miejsce trzeba było walczyć. Patrząc na warszawski etap z perspektywy czasu, śmiało można stwierdzić, że trafiliśmy do mocnej grupy – szkoła z Leszna zajęła drugie miejsce, z Białegostoku była trzecia, a z Kędzierzyna-Koźla piąta! Dla chłopców to była pierwsza tak duża impreza w życiu, dochodził więc też stres. Na trybunach byli znani piłkarze i trenerzy, wielu kibiców i świetna oprawa. Po rozegraniu fazy grupowej, kontuzji doznał nasz bramkarz, który zwichnął palec i nie był w stanie już bronić. Mimo wszystko chłopcy walczyli bardzo dzielnie i przy każdym meczu starali się o dobry wynik do samego końca. Emocji było co nie miara – podkreślił Piotr Gil, trener drużyny ze Szkoły Podstawowej nr 34 w Kielcach.
Wielki Finał Pucharu Tymbarku odbył się na stadionie PGE Narodowym tego samego dnia, co wygrany mecz towarzyski reprezentacji Polski z Niemcami (1:0). W kadrze selekcjonera Fernando Santosa na ten mecz znalazło się wielu byłych uczestników turnieju. To m.in. Arkadiusz Milik (Juventus), Piotr Zieliński (SSC Napoli), Sebastian Szymański (Feyenoord Rotterdam) czy Jakub Kamiński (VfL Wolfsburg). W kadrze do lat 17 mężczyzn, która wywalczyła trzecie miejsce na mistrzostwach Europy, blisko 70 proc. stanowili uczestnicy Pucharu Tymbarku. Podobnie było w kadrze kobiet do lat 17, która na mistrzostwach starego kontynentu wywalczyła 5. miejsce – 86 proc. tego zespołu to uczestniczki Pucharu Tymbarku.
Rangę finałów podniósł fakt, że mecze transmitowała TVP Sport, a spotkania prowadzili zawodowi sędziowie Monika Mularczyk i Szymon Marciniak.
– Cieszę się, że mogłem brać udział w turnieju i bezpośrednio z boiska obserwować szczere łzy zarówno szczęścia, jak i porażki. Tutaj nikt nie udawał, nie kradł czasu, ani nie kalkulował – miłość do futbolu w najlepszym wydaniu. Widać, że niektóre dzieci mają ogromny potencjał i fantastycznie się rozwijają. Z ciężką pracą, odpowiednim podejściem i inicjatywami takimi jak Puchar Tymbarku sukces mają w zasięgu ręki. Myślę, że za kilka lat siedząc na trybunach na Stadionie Narodowym, będziemy bić brawo i kibicować dorosłym piłkarzom, których wcześniej obserwowaliśmy na tym właśnie turnieju. Wielu byłych graczy Pucharu Tymbarku jest obecnie w kadrze, dziś widzieliśmy potencjalnych następców – powiedział Szymon Marciniak, który w grudniu ubiegłego roku prowadził finał mistrzostw świata, w czerwcu tego roku finał Ligi Mistrzów.
XXIII Puchar Tymbarku odbył się pod Patronatem Honorowym Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Patronat nad Pucharem objęło również Ministerstwo Edukacji i Nauki, Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Ministerstwo Zdrowia.