„Słonowickie piramidy” – unikatowe na skalę europejską prasłowiańskie, drewniane grobowce były jednym z tematów konferencji naukowej zorganizowanej w Kazimierzy Wielkiej. Co ciekawe, w planach jest także utworzeniu skansenu, w którym znalazłyby się zrekonstruowane obiekty.
To 11 potężnych grobowców z okresu neolitu, z IV tysiąclecia przed naszą erą. Obiekty te znajdują się na pograniczu Kazimierzy Wielkiej i Słonowic, przy rzece Małoszówce. Zbudowane są z potężnych bali drewnianych. Mają ponad 100 metrów długości i 5 metrów wysokości. Było to cmentarzysko, gdzie chowani byli m.in. wodzowie plemion żyjących na tym terenie.
Drewniane grobowce – tzw. Megality ze Słonowic można porównać z piramidami w Egipcie.
– Znaleziska, które tu odsłonięto podczas badań archeologicznych, prowadzonych od roku 1979 są o 1,5 tys. lat starsze od tych z Teb Zachodnich w Egipcie. Oczywiście wykonane są z innego surowca, natomiast w podobnym celu – mówi dr Krzysztof Tunia z Polskiej Akademii Nauk.
– To potężne grobowce, w których podobnie jak w piramidach chowano jednego człowieka. Ponadto były obiektami kultu religijnego. Tak samo jak piramidy wymagały gigantycznego wysiłku fizycznego, organizacyjnego i inżynierskiego oraz potężnej siły ludzkiej, chociaż kształt mają odmienny – zwraca uwagę.
Krzysztof Tunia dodaje, że trwają starania, aby te budowle zrekonstruować, a następnie wyeksponować, stąd zamysł powstania skansenu. Jest już wstępna koncepcja. Wciąż pozostaje jednak kwestia pozyskania środków zewnętrznych, które pozwoliłyby to zadanie zrealizować.
Podczas spotkań naukowcy opowiadali o najciekawszych zabytkach i odkryciach na terenie gminy, powiatu oraz regionu. Wykładom i panelom dyskusyjnym towarzyszyła m.in. wystawa zabytków pochodzących z powiatu kazimierskiego. W gablotach prezentowane były m.in. eksponaty wykopane w Jakuszowicach – mówi dr hab. Jacek Górski, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Krakowie.
– Prezentujemy wyposażenie tzw. huńskiego grobu z ok. 450 roku naszej ery. To był pochówek młodego mężczyzny, który został pochowany z koniem i darami. Mamy żelazny miecz, który był w pochwie okuty złotą blachą u góry i srebrną u dołu, czy części uprzęży końskiej Odkrycia dokonano ok. 100 lat temu. Przypomnę, że hunowie przyczynili się do zniszczenia Imperium Rzymskiego – zaznacza.
Na wystawie można też zobaczyć naczynia ceramiczne mające ok. 3 tys. lat, znalezione w kurhanie , w Gabułtowie. Jest też bursztynowa gałka oprawiona w złoto i almady. Przedmiot, który miał przynosić szczęście, amulet sprzed 1,6 tys. lat.
W Kazimierzy, w ramach wstępnych prac przy budowie obwodnicy natrafiono na m.in. na pochówki szkieletowe kultury ceramiki sznurowej, niekrzanowickiej i trzcinieckiej. Dr Małgorzata Byrska-Fudali mówi, że prace były prowadzone w 2019 i 2020 roku. Ich efektem były widowiskowe znaleziska z epoki brązu.
– Bardzo dużo ceramiki, zgrzebeł, czyli niepozornych przedmiotów służących do oprawy m.in. skór. Ponadto bardzo ładne siekierki krzemienne, które były na wyposażeniu grobów. Mogły służyć do walki, ale głównie stanowiły symbol władzy – dodaje.
– Z kolei groby kobiece bogato wyposażone w naczynia, czy ozdoby z II w. naszej ery – to tylko część z licznych znalezisk, odkrytych przez archeologów w centrum Kazimierzy Wielkiej. Prace wykopaliskowe prowadzone były na terenie przeznaczonym pod budowę bloku wielorodzinnego. Te skarby to tzw. bransolety wężowate, kilka zapinek wykonanych z brązu i kolie pięknych paciorków bursztynowych importowanych znad morza – mówi archeolog Marcin Przybyła.
Łukasz Maderak, zastępca burmistrza Kazimierzy Wielkiej mówi, że następny dzień będzie poświęcony historii sztuki. Będzie można posłuchać o architekturze Wiślicy, Nowego Korczyna, czy Skalbmierza.
– Cudze chwalicie, swego nie znacie. To powiedzenie stało się myślą przewodnią naszej dwudniowej konferencji. W ten sposób chcemy przybliżyć mieszkańcom skarby naszej ziemi, ale i zabytkową architekturę – dodaje.
Prelekcje odbywają się w Pałacu Lacon. Wstęp jest wolny. W środę (21 czerwca) spotkania będą się odbywać od godz. 9.00 do 14.00.