Poseł Marek Kwitek spotkał się w środę (21 czerwca) z uczniami sandomierskich szkół, którzy wzięli udział w obradach Sejmu Dzieci i Młodzieży. Przypomnijmy, na 18 mandatów przysługujących województwu świętokrzyskiemu aż 14 zdobyli uczniowie ze szkół w Sandomierzu, głównie ze Szkoły Podstawowej nr 4 i dwie osoby z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego.
Warunkiem dostania się do tego gremium było zrealizowanie projektu na temat polskich Żydów i powstania w getcie warszawskim. Konkurs zorganizowała Kancelaria Sejmu. Prace były oceniane i punktowane przez specjalną komisję.
Wiktoria Osuch, jedna z uczennic, która wzięła udział w obradach Sejmu Dzieci i Młodzieży powiedziała naszej reporterce, że było to niecodzienne przeżycie.
– Doświadczyłam czegoś ważnego, mogliśmy podejmować decyzje w głosowaniu, jestem zachwycona, myślę, że polityka to jest coś, w czym mogłabym się odnaleźć w przyszłości – dodała uczennica.
Z kolei Aleksandra Zawada stwierdziła, że po tych obradach jeszcze bardziej zaczęła się interesować życiem społeczno-politycznym. Na niej Sejm także zrobił ogromne wrażenie: duża sala plenarna oraz osoby, które widziała wcześniej tylko w telewizji, a mogła się z nimi spotkać, a z niektórymi nawet porozmawiać.
Poseł Marek Kwitek powiedział, że jest bardzo zadowolony z wrażeń młodzieży z obrad sejmowych.
– Zainteresowania najlepiej jest zaszczepiać młodzieży jak najwcześniej, a potem jest realizacja marzeń. Ktoś mówi, że polityka negatywnie się kojarzy, a przecież umiejętność podejmowania decyzji to jest jakby działanie polityczne – dodał.
Poseł Marek Kwitek zwrócił też uwagę na dorobek uczniów, który powstał, gdy starali się o dostanie się do Sejmu Dzieci i Młodzieży. Przygotowane zostały prace, strony internetowe, filmy oraz inne opracowania o Żydach polskich, w tym także sandomierskich. Parlamentarzysta podkreśla, że jest to zbiór wielu interesujących i ważnych informacji.
Spotkanie z młodymi parlamentarzystami miało luźny charakter. Poseł Marek Kwitek zaprosił ich wraz z nauczycielami do jednej z sandomierskich kawiarni na lody. Taką formułę parlamentarzysta proponuje od kilku lat.