Władze Kazimierzy Wielkiej zerwały umowę z wykonawcą prac rewitalizacyjnych miejskiego zalewu. Powodem jest niedotrzymanie terminu realizacji inwestycji o wartości niemal 6 mln zł, który minął z końcem czerwca.
O problemach związanych z inwestycją informowaliśmy w kwietniu. Wówczas okazało się, że generalny wykonawca wstrzymał roboty w związku z procesem restrukturyzacji firmy.
W jego imieniu inwestycję miała zakończyć inna firma. Samorząd zdecydował się na skorzystanie z tej oferty, ponieważ gmina na ten cel pozyskała dofinansowanie unijne, a zgodnie z wnioskiem inwestycja musi zostać rozliczona do końca tego roku.
– Ten wykonawca również nie wykonywał prac zgodnie z harmonogramem – podkreśla Łukasz Maderak, zastępca burmistrza miasta. – Umowa została zerwana z winy wykonawcy, ponieważ nie możemy ryzykować niedokończeniem inwestycji. Za niewykonanie umowy samorząd wystąpi o zapłatę kary umownej w wysokości 20 proc. wartości inwestycji – dodaje.
Władze Kazimierzy Wielkiej rozpoczęły już procedurę inwentaryzacji, a po niej jeszcze w tym miesiącu ogłoszą przetarg na dokończenie prac.
– Wykonawca zrealizował około 30-40 proc. budowy. Zakończono budowę tężni solankowej. Natomiast budynek jest obecnie w stanie surowym, otwartym – mówi Łukasz Maderak.
W ramach inwestycji ma powstać budynek, w którym będzie m.in. kawiarnia i taras widokowy. Nieopodal zostanie zorganizowana wypożyczalnia rowerów wodnych i kajaków. Zmodernizowany zostanie też istniejący most prowadzący z jednej wysepki na drugą. Wybudowany zostanie też drugi, który połączy wyspę z parkingiem przy ulicy Armii Krajowej.
Inwestycja zakłada także budowę dwóch deptaków oraz oświetlenia.