Prezydent Kielc Bogdan Wenta nie planuje powołania nowego zastępcy w miejsce odwołanej Agaty Wojdy. Co więcej, dotychczasowe obowiązki oraz spółki, które jej podlegały mają być pod bezpośrednią kontrolą włodarza miasta.
Marcin Januchta, rzecznik prezydenta miasta informuje, że Bogdan Wenta nie rozważa obecnie wprowadzania kolejnych zmian kadrowych w ratuszu.
– Prezydent nie podjął i nie zamierza podejmować w tej chwili żadnych działań związanych z powołaniem nowego zastępcy. Pamiętać należy, że wszystkie kompetencje, które pełniła wiceprezydent związane były z nadzorem nad miejskimi instytucjami, którymi finalnie i tak zarządzał prezydent miasta. W tym momencie wszystkie te jednostki podlegają już bezpośrednio Bogdanowi Wencie. W najbliższym czasie prezydent Kielc nie planuje podejmowania żadnych decyzji, które mogłyby zmienić ten stan rzeczy – mówi.
Zgodnie z zarządzeniem wydanym w piątek, 7 lipca, prezydent Kielc oprócz kierowania urzędem miasta czy realizacją budżetu będzie teraz sprawował bezpośredni nadzór nad zadaniami realizowanymi przez wydziały urzędu miasta oraz miejskie instytucje takie jak Wydział Komunikacji, Wydział Gospodarki Komunalnej i Środowiska, Urząd Stanu Cywilnego i Spraw Obywatelskich oraz Zarząd Transportu Miejskiego.
Zdaniem Jarosława Karysia, przewodniczącego rady miasta oraz szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości podjęta przez prezydenta Kielc decyzja ma charakter tymczasowy.
– Przeniesienie kompetencji byłej wiceprezydent na prezydenta świadczy o tym, że Bogdan Wenta nie ma na tę chwilę innego kandydata, który mógłby zastąpić Agatę Wojdę. Moim zdaniem jest to ruch tymczasowy i nie podejrzewam, by taka sytuacja miała utrzymać się do końca kadencji. Prezydent przejął kompetencje, które wymagają określonych działań. Nie jestem przekonany, aby włodarz miasta był w stanie wykonywać obowiązki zarówno swoje, czyli ustawowe, jak i te dodatkowe – po jednym z wiceprezydentów. Bardziej realny byłby podział tych zadań między pozostałych zastępców lub powołanie kogoś, kto zastąpi Agatę Wojdę – komentuje.
Z kolei w opinii Anny Myślińskiej z klubu Koalicji Obywatelskiej przejęcie bezpośredniej kontroli nad wskazanymi obszarami może świadczyć o tym, że Bogdan Wenta nie zamierza szukać nowego zastępcy.
– Na ten moment wydaje się, że prezydent zrezygnował z powołania zastępcy odpowiedzialnego za wskazane obszary. To oznacza, że poprzez dekrety będzie decydował o tych wszystkich obszarach osobiście. Może jest to też działanie bardziej długoterminowe, bo może jednocześnie trwają poszukiwania zastępcy, a wydziały oraz instytucje muszą jakoś funkcjonować. Obecnie trudno powiedzieć czy w ratuszu pojawi się nowy wiceprezydent – ocenia.
Kamil Suchański, przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni uważa, że przejęcie dodatkowych obowiązków przez włodarza miasta nie usprawni w znaczący sposób funkcjonowania ratusza.
– Zakładam, że Bogdan Wenta nie poradzi sobie z tym natłokiem obowiązków, tak jak sobie nie radzi z dotychczasowymi obowiązkami. Widać jak miasto wygląda. Jaki jest stan dróg. Tym bardziej, że co roku w budżecie miasta co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych przeznaczonych na inwestycje drogowe nie jest wykorzystywane. Te zmiany nie wróżą nic dobrego. Czy Bogdan Wenta powoła nowego wiceprezydenta? Nie wiem. Uważam, że choćby miał ich dziesięciu, to przy tym kierownictwie ratusz i tak będzie źle funkcjonował – stwierdza.
Przypomnijmy, od początku swoje kadencji, prezydent Bogdan Wenta już kilkukrotnie odwoływał wybranych przez siebie wiceprezydentów. W 2019 roku ze stanowiskiem pożegnała się bliska współpracowniczka prezydenta Kielc, Danuta Papaj, którą zastąpiła Bożena Szczypiór. Jej oświadczenie majątkowe było badane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Dziennikarze ujawnili także, że wiceprezydent nie miała wyższego wykształcenia, które było wymagane do zasiadania w radzie nadzorczej spółki komunalnej Wodociągi Kieleckie. Danuta Papaj była tam rekomendowana przez prezydenta Wentę.
W kwietniu 2021 roku włodarz miasta zdecydował o odwołaniu Marcina Różyckiego oraz Arkadiusza Kubca z PO. Ten drugi miał zostać odwołany z powodu złej oceny jego pracy. O swojej dymisji miał się dowiedzieć przez telefon. Arkadiusz Kubiec, w rozmowie z Echem Dnia mówił wówczas, że jego odwołanie było efektem „prywatnych roszad Agaty Wojdy za jego plecami”. Jego miejsce zajęła właśnie Agata Wojda, a na miejsce Marcina Różyckiego mianowano Marcina Chłodnickiego z Nowej Lewicy.